Spotkanie GKS Bełchatów - Gryf Wejherowo pokaże... PZPN

Gdyby nie to, że GKS Bełchatów przed rozpoczęciem sezonu został ukarany odjęciem trzech punktów za niespełnienie wymogów licencyjnych, to drużyna z województwa łódzkiego w tabeli II ligi byłaby teraz nad Gryfem Wejherowo. A tak to klub z Bełchatowa z dorobkiem 9 „oczek” obecnie jest na 14. miejscu, a Gryf z 11 punktami plasuje się na ósmym.

Mimo to, że wejherowski zespół jest wyżej notowany w tabeli, to jednak nie można uznać go za faworyta tego spotkania. Żółto-czarni w ostatnich trzech meczach nie potrafili rozstrzygnąć pojedynków na swoją korzyść. Przypomnijmy, że podopieczni trenera Mariusza Pawlaka bezbramkowo zremisowali z Polonią Warszawa i Olimpią Elbląg oraz w poprzedniej kolejce przegrali na wejherowskim Wzgórzu Wolności z Wartą Poznań (2:3).

- Chciałbym przeprosić wszystkich kibiców, którzy przyszli na stadion - mówił na konferencji prasowej po meczu z ekipą z Poznania szkoleniowiec Gryfa. - Staram się uczulać zawodników, aby byli skoncentrowani w takich sytuacjach, jak na początku drugiej połowy, ale nie wszystko można od razu wpoić. Odpowiedzialność za ten wynik biorę na siebie. Zagraliśmy bardzo słabo, jeśli chodzi o zespołowość i podpowiadanie sobie na boisku. Zbyt łatwo straciliśmy bramki. Na pewno za pozytyw w naszej grze mogę uznać grę w ofensywie - podsumował występ gryfitów sprzed tygodnia.

Jeśli chodzi o zespół z Bełchatowa, to GKS w poprzednich trzech kolejkach również odnotował dwa remisy. Punktami klub spod Łodzi podzielił się z Olimpią Elbląg (2:2) oraz Wartą Poznań (1:1). Natomiast zespołowi Andrzeja Konwińskiego udało się za to rozgromić Stal Stalową Wolę aż 5:1.

Dodajmy, że fani wejherowskiej drużyny będą mogli „na żywo” śledzić poczynania swoich ulubieńców na stadionie w Bełchatowie. Transmisję z tego spotkania będzie można obejrzeć na oficjalnym kanale Polskiego Związku Piłki Nożnej na popularnym portalu Youtube (można szukać wpisując „Łączy nas piłka”). Początek o godz. 15.