Do tej pory kariera funkcjonariusza-wokalisty ograniczała się jedynie do lokalnej sceny. Krzysztofa Chucia można było posłuchać podczas występów wokalnych w człuchowskim Domu Kultury. Od pewnego czasu, artysta zrezygnował jednak z występów na rodzimej scenie. - Ze względu na pracę starałem się ograniczyć swoją działalność wokalną w rejonie człuchowskim - przyznaje Krzysztof Chuć. - Mogłoby to wywoływać niepotrzebne komentarze i dygresje ze względu na to, że jestem policjantem. Nie oznacza to oczywiście, że przestałem śpiewać. Dość często występuję na scenie Gryfickiego Ośrodka Kultury, śpiewałem również w ośrodkach wypoczynkowych nad morzem…
Policjant od samego początku wybierał utwory twórców uznawanych za ambitnych. Śpiewał piosenki z repertuaru Andre Bocellego i Marka Torzewskiego. Również podczas występu w "Must be the music" chciał zaprezentować się w piosence "Nic nie jest nam dane na zawsze" z repertuaru Torzewskiego. Realizatorzy programu zadecydowali jednak o tym, że zaśpiewa piosenkę Kiepury.
Pan Krzysztof długo zastanawiał się, czy łączenie występu w komercyjnym programie i codzienna praca w mundurze jest w ogóle możliwa. W namawianiu nieocenieni okazali się bliscy policjanta, choć ten długo wahał się, czy jego umiejętności wokalne są wystarczające, aby przebrnąć przez eliminacje "Must Be The Music". Okazał się, że tak!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?