Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sopocka Fundacja Trzeba Marzyć pomaga spełniać życzenia chorych dzieci

Kamila Grzenkowska
10-letni Kuba wyprowadził na murawę boiska swojego idola, Jakuba Błaszczykowskiego. Stało się to kilka dni temu, na PGE Arenie w Gdańsku, przed meczem reprezentacji Polski i Grecji. To było marzenie chłopca. Udało się je spełnić dzięki fundacji Trzeba Marzyć, której Kuba jest podopiecznym.

Piłkarz wspierał swojego młodszego imiennika, obejmował i pomagał przemóc stres przed wyjściem przed ogromną publiczność zgromadzoną na stadionie. A chłopcu, poza wspaniałymi wspomnieniami, pozostała do dziś koszulka Błaszczykowskiego.

Czytaj też: Kibice na meczu Polska - Grecja w Gdańsku [WIDEO, ZDJĘCIA]

To jedno z kilkuset marzeń, które w ostatnich latach spełniła sopocka fundacja Trzeba Marzyć. Obecnie dwoje kolejnych marzycieli przebywa na wycieczce w Londynie, a chory 6-latek czeka na wizytę w fabryce czekolady Wedla, która znajduje się w Piasecznie. Wolontariusze kupili też koparkę ciężko choremu 8-latkowi, bo chłopiec marzył o mniejszej wersji sprzętu, jaki ma jego dziadek. Poza tym fundacja załatwia obecnie spotkanie z Violettą, o którym marzy chora Zuzia, a także sesję zdjęciową w pałacu w Wilanowie i zdjęcie na okładce magazynu Elle dla chorej nastolatki. Iga, kiedy wyzdrowieje, zostanie wolontariuszką w zoo, a inny chory dzieciaczek, zgodnie z życzeniem, otrzyma akwarium z kolorowymi rybkami.

Rafał Dadej, pomysłodawca i założyciel fundacji Trzeba Marzyć, nie zwalnia tempa. Postanowił nawet w tym roku zrealizować więcej marzeń chorych podopiecznych niż przed rokiem - bo potrzeby wciąż są bardzo duże. Ale, by móc spełnić kolejne pomysły, potrzebne są często pieniądze. A te fundacja zdobywa od sponsorów i głównie z akcji 1 procenta. By nagłośnić działalność Trzeba Marzyć, a przy okazji postarać się też o nowych wolontariuszy, Dadej zorganizował przed kilkoma miesiącami projekt "Piaskiem w Raka". Ten odniósł swój skutek. Mało tego, we wrześniu odbędzie się kolejna jego edycja.

-To będzie ponownie marsz brzegiem morza, ale na krótszym dystansie, od mola w Gdyni Orłowie do mola w Gdańsku Brzeźnie. W organizację tego wydarzenia zaangażowały się Gdańsk, Gdynia i Sopot, więc marsz będzie miał charakter metropolitalny - zdradza Rafał Dadej.

"Piaskiem w Raka" ma się stać cykliczną akcją fundacji.

[email protected]

Treści, za które warto zapłacić!
REPORTAŻE, WYWIADY, CIEKAWOSTKI


Zobacz nasze Magazyny: REJSY, HISTORIA, NA WEEKEND

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki