Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Słupsk: Mieszkaniec Chojnic aresztowany za stalking wobec byłej żony

Hubert Bierndgarski
Sąd w Słupsku uznał, że mężczyzna może być niebezpieczny
Sąd w Słupsku uznał, że mężczyzna może być niebezpieczny Archiwum/zdjęcie ilustracyjne
W Sądzie Okręgowym w Słupsku po raz pierwszy w historii sędzia wydał nakaz aresztowania osoby oskarżonej o stalking. Oskarżonym jest 42-letniego Waldemara P. z Chojnic, który miał nękać swoją byłą żonę.

Podejrzanemu, który już wcześniej przebywał w więzieniu za podobne przestępstwa, grozi teraz nawet 4,5 roku pozbawienia wolności. Słupski sąd zmienił decyzję sądu w Chojnicach - tam sędzia uznał, że areszt nie jest konieczny, bo nie ma obawy o m.in. zastraszanie świadków czy mataczenie.

Przeczytaj koniecznie, jaka kara grozi za STALKING

Waldemar P. to były przedsiębiorca z Chojnic. Kilka miesięcy temu - po wyjściu z więzienia - zaczął nękać swoją byłą żonę - wysyłał do niej SMS-y z groźbami, dzwonił, a także nachodził kobietę w domu i w pracy. Dochodziło nawet do bezpośrednich konfrontacji, w których groził jej, że ją zabije. W końcu zastraszana kobieta zgłosiła sprawę na policję. Funkcjonariusze zebrany materiał dowodowy przekazali prokuraturze.

- Postawiliśmy Waldemarowi P. cztery zarzuty - mówi Stanisław Kadłubowski, zastępca prokuratora rejonowego w Prokuraturze Rejonowej z Chojnicach. - Dwa z nich dotyczą tak zwanego stalkingu, czyli uporczywego nękania, w tym przypadku byłej żony. Kolejny z nich dotyczy uszkodzenia mienia, bo Waldemar P, zniszczył auto swojej byłej małżonki. Natomiast ostatni z zarzutów dotyczy znieważenia funkcjonariuszy policji, którzy brali udział w interwencji. Policjantów wezwała właśnie była małżonka.

Prokuratorzy wystąpili do Sądu Rejonowego w Chojnicach z wnioskiem o tymczasowy areszt dla Waldemara P. Niestety sąd odrzucił wniosek prokuratorów.
- A przecież istniała realna groźba, że oskarżony będzie mataczył i nakłaniał świadków do zmiany zeznań - mówi prokurator. - Nie ma też obecnie stałego miejsca zameldowania, co mogło rodzić obawy, że nie będzie się stawiał na wezwania. Sąd jednak nie uwzględnił naszych wniosków, stwierdzając, że nie ma obawy o mataczenie i zastraszanie świadków, bo oskarżony nie mieszka razem z byłą małżonką.

Dlatego prokuratorzy z Chojnic odwołali się do Sądu Okręgowego w Słupsku. Słupscy sędziowie uznali wniosek chojnickich prokuratorów i wydali nakaz tymczasowego aresztowania Waldemara P. na dwa miesiące.

W uzasadnieniu słupski sędzia, który prowadził sprawę, stwierdził, że sąd w Chojnicach błędnie ocenił okoliczności. Wcześniejsze zachowania P. świadczą o tym, że mężczyzna może utrudniać postępowanie i nadal grozić byłej małżonce.
Policja ma już nakaz doprowadzenia mężczyzny do aresztu.
[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki