- Mogę jedynie przeprosić cały zespół, bo miałem naprawdę świetną szansę do zdobycia bramki, której nie wykorzystałem. Myślę, ze gdybym trafił wtedy do siatki, nasza gra mogłaby wyglądać inaczej, ale taka jest niestety piłka. Później Lech zdobył gola, próbowaliśmy co prawda wrócić do gry, ale otworzyliśmy się za bardzo, ułatwiając rywalom szanse na kolejne bramki. Przestaliśmy grać tak, jak to sobie zaplanowaliśmy - powiedział Sławczew dla oficjalnego serwisu klubowego.
Teraz w rozgrywkach Lotto Ekstraklasy jest przerwa reprezentacyjna i trener Piotr Stokowiec będzie mógł spokojnie popracować z drużyną, aby ja najlepiej przygotować biało-zielonych do dwóch ostatnich meczów fazy zasadniczej z Koroną w Kielcach i w Gdańsku z Arką Gdynia, a potem do rywalizacji z grupie spadkowej o utrzymanie w krajowej elicie.
- Przerwę przyjmujemy z ulgą, bo wyniki są fatalne - mówi bułgarski pomocnik. - Tracimy mnóstwo bramek i nie zdobywamy punktów. To jest na pewno coś, co musi nas martwić. W czasie przerwy na kadrę musimy mocno popracować i wierzyć, że wrócimy silniejsi - zakończył Sławczew.
Kibice Bayernu przerobili zdjęcie z Robertem Lewandowskim
Agencja TVN/x-news
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?