Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Siatkarz PGE Skry Bełchatów: Mamy złe doświadczenia

ŁŻ
Sylwia Dąbrowa
We wtorek w Ergo Arenie okaże się, czy siatkarze Lotosu Trefla zdołają przedłużyć rywalizację z PGE Skrą Bełchatów. Rywale podchodzą do tego meczu z dużą dozą ostrożności.

W ubiegłym roku siatkarze PGE Skry wywalczyli brązowy medal w PlusLidze, ale łatwo im o to nie było. Momentami tracili koncentrację, a tych błędów nie chcą powtórzyć w gdańsko-sopockim obiekcie.

- Nasze doświadczenia z zeszłego sezonu nie są dobre. Byliśmy blisko zakończenia rywalizacji, ale wynik zaczął nam uciekać. Na szczęście w ogólnym rozrachunku to my byliśmy górą. To, jak się prezentowaliśmy podczas dwumeczu w Bełchatowie, nie może nas uśpić - mówi oficjalnej stronie PGE Skry Karol Kłos.

W ubiegłym sezonie bełchatowianie przegrali rywalizację z Lotosem Treflem i odpadli z walki o finał. Tym razem są o krok od wywalczenia brązowego medalu i tym samym odprawienia z kwitkiem gdańskich siatkarzy.

- Kiedy w zeszłym sezonie spotkaliśmy się z Lotosem w półfinale PlusLigi, byliśmy bardzo zmęczeni. System rozgrywek był inny, graliśmy jeden mecz w Gdańsku, potem jeden w Bełchatowie, kolejny znowu w Gdańsku. W międzyczasie jeszcze pojechaliśmy do Berlina na finał Ligi Mistrzów. Te podróże bardzo nas wymęczyły i zdekoncentrowały. Myślę, że w tamtym czasie trudno byłoby nam wygrać z kimkolwiek. Poza tym, Lotos jest bardzo waleczną ekipą, zawsze daje z siebie maksimum. podopieczni Anastasiego dobrze serwują i trudno jest ich pokonać - dodaje Srecro Lisinac.

Początek meczu Lotos Trefl Gdańsk - PGE Skra Bełchatów we wtorek o godz. 18 w Ergo Arenie.

Opracował: ŁŻ

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki