Sherman wjedzie do Gdańska

- Czekamy jeszcze na dodatkowe wyposażenie shermana. Mamy już oryginalne gąsienice. Poza tym wśród eksponatów są też kombinezony czołgowe i osobiste pamiątki żołnierzy - nie kryje radości prof. Paweł Machcewicz, dyrektor Muzeum II Wojny Światowej, który podpisał w Belgii umowę o przekazaniu czołgu z Królewskim Muzeum Armii i Historii Wojskowości w Brukseli. Przed przetransportowaniem czołgu do Polski Belgowie dostarczą pozostałe oryginalne elementy jego wyposażenia.

W rozmowie z nami prof. Machcewicz potwierdził, że będzie to amerykański sherman w wersji, która weszła na wyposażenie dywizji gen. Maczka jesienią 1944 r., a więc już po bitwie pod Falaise. Będzie to najpewniej pierwszy sherman tego typu w Polsce. - To cenny zabytek. Nie widziałem jeszcze tego konkretnego modelu. Tylko pojedyncze amerykańskie czołgi są w zbiorach Muzeum Wojska Polskiego, Muzeum Zabytków Techniki Wojskowej oraz jest niszczyciel czołgów w zbiorach jednostki w Żaganiu - informuje nas mjr Tomasz Ogrodniczuk, kustosz broni pancernej w poznańskim Centrum Szkolenia Wojsk Lądowych.

Gdańskie muzeum pozyskało też ze zbiorów prywatnych w Belgii haubicę będącą na wyposażeniu 1 Dywizji Pancernej. Budowa gdańskiego muzeum ruszy w przyszłym roku. Ma zostać otwarte 1 września 2014 roku w 75 rocznicę wybuchu II wojny światowej.

- Wśród eksponatów oprócz tych z wielkich pancernych bitew są też te pokazujące ludzkie losy: wykonane na Syberii zabawki, blaszany kubek z KL Ravensbrück, sygnet partyzanta ps. "Noc" z III i V Wileńskiej Brygady AK - mówi dr Janusz Marszalec, wicedyrektor Muzeum II Wojny Światowej.

Sherman (Medium Tank M4), amerykański czołg średni, wszedł do wyposażenia od 1942 r. Wyprodukowano blisko 50 tys. egzemplarzy. Od lata 1943 r. M4 stał się podstawowym czołgiem 1 Dywizji Pancernej gen. Maczka i 2 Brygady Pancernej 2 Korpusu Polskiego gen. Władysława Andersa. Shermany ostatni raz zostały użyte w wojnie Yom Kippur w 1973 r.