Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ściganie nawołujących do nienawiści rasowej. Inicjatywa leży po stronie policji [ROZMOWA]

rozmawiał Tomasz Słomczyński
Przemek Świderski
Z szefem Związku Zawodowego Prokuratorów i Pracowników Prokuratury RP Jackiem Skałą rozmawia Tomasz Słomczyński.

Zdaniem mojej rozmówczyni ze Stowarzyszenia Nigdy Więcej prokuratorzy mentalnie nie są przygotowani do tego, żeby skutecznie walczyć z przestępstwami - nawoływaniami do nienawiści na tle rasowym, etnicznym lub wyznaniowym.
Bzdura. Te zarzuty są gołosłowne. Nie wyobrażam sobie sytuacji, w której prokurator, po przyjęciu zawiadomienia, byłby... niechętny.

Czytaj też: Publiczne nawoływanie do nienawiści podczas marszu w Gdańsku? Adwokat powiadamia prokuraturę

Podobno zaledwie dziewięć procent zgłoszonych spraw dotyczących nienawiści etnicznej czy wyznaniowej kończy się sporządzaniem aktów oskarżenia.
Żebyśmy mogli oskarżać, muszą być znamiona przestępstwa i dowody na jego popełnienie. Jak nie ma jednego albo drugiego, wówczas oskarżać nie możemy. Pamięta pan sprawę tej nieszczęsnej swastyki z Białegostoku? Chodziło tam o propagowanie faszyzmu. Żeby udowodnić znamiona tego przestępstwa, ja muszę wykazać, że osoba, która maluje coś takiego na murze, robi to z zamiarem i w celu propagowania ustroju faszystowskiego. Jeśli ktoś to zrobi dla żartu, albo tłumaczy się, że zrobił to dla żartu, albo z głupoty, to nie ma mowy o odpowiedzialności karnej. Prokurator musi udowodnić, że osoba, która robi taką rzecz, robi to z celowościowym nastawieniem, czyli konkretnym zamiarem - w tym przypadku propagowania ustroju faszystowskiego. Zresztą nawet Prokuratura Generalna, po wydarzeniach z Białegostoku, położyła duży nacisk na zwalczanie przestępstw związanych z nienawiścią rasową. Były szkolenia z tego tematu, powołano w prokuraturach rejonowych koordynatorów do zajmowania się tymi postępowaniami, stworzono specjalizację w zakresie tej przestępczości. Mam wątpliwości, czy jest to taka przestępczość, która zasługuje na specjalizację, wydaje mi się, że są inne dziedziny, gdzie specjalizacji nie ma, a powinna być, mam tu na myśli np. sprawy gospodarcze... Tak czy inaczej, te stanowiska funkcjonują w prokuraturach, ci ludzie znają się na tym i wiedzą, co robią, wiedzą, kiedy mogą skierować do sądu akt oskarżenia, a kiedy muszą umorzyć.

W Gdańsku dwa tysiące ludzi skandowało hasła, które można potraktować jako nawoływanie do nienawiści na tle wyznaniowym. Prokuratorzy musieli mieć wiedzę o tym wydarzeniu . Czy powinni z urzędu wszcząć postępowanie?

Po zmianach w przepisach prawa, które nastąpiły 7 lipca, tego rodzaju postępowania powinna wszczynać policja. Prokurator może objąć nadzorem takie postępowanie, ale w tym wypadku inicjatywa leży po stronie policji.

Czytaj również: Ściganie nawołujących do nienawiści rasowej jest nieskuteczne [ROZMOWA]

Załóżmy więc, że Pan objąłby nadzorem takie postępowanie. Widzi Pan na ekranie telewizora dwa tysiące krzyczących ludzi. Czy mamy wtedy dwa tysiące potencjalnych przestępców? Co wówczas policja powinna zrobić?
W tym przypadku możemy mieć do czynienia z nawoływaniem do nienawiści albo znieważeniem grupy narodowościowej. Te przestępstwa są zagrożone karą do dwóch albo do trzech lat pozbawienia wolności. Poważnie zastanowiłbym się nad odpowiedzialnością każdego uczestnika takiej demonstracji - jeżeli czynnie realizował znamiona tego przestępstwa. W tym przypadku trzeba by przeprowadzić normalne postępowanie, czyli przyjąć zawiadomienie albo podjąć działania z urzędu, przeanalizować monitoring, ustalić tożsamość każdej osoby, uzyskać od niej oświadczenie, co robiła w trakcie tej demonstracji, w jaki sposób się zachowywała - żeby ustalić, czy jej zachowanie rzeczywiście miało na celu nawoływanie do nienawiści na tle narodowościowym.

To jest gigantyczna robota dla policji.

Tak, oczywiście, to jest gigantyczna robota dla policji.

A jeśli taka demonstracja będzie odbywała się co jakiś czas?
No właśnie, pytanie, czy policja ma siły i środki, żeby to robić. Wydaje mi się, że może być z tym problem.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki