Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sakralne piękno Pomorza. Świątynie, które warto zobaczyć

Piotr Piotrowski
Ciekawe, zadbane, z licznymi zabytkami - pomorskie kościoły, sanktuaria i miejsca kultu latem ukazują bogactwo historii i artyzm ich budowniczych. Warto odwiedzić kilkanaście miejsc, które prezentujemy w subiektywnym rankingu.

Choć dla wielu osób chrześcijańska sztuka sakralna jest mało ważnym elementem wakacyjnych przygód, to jednak warto zajrzeć w miejsca związane z religią. Przez wieki były one materialnym świadectwem kultury wysokiej mieszkańców Pomorza. Były też ich swoistym testamentem, który pozostawili potomnym, z nakazem troski o ich stan i zachowanie ich dla kolejnych pokoleń.

Pomorze w początkach swej chrześcijańskiej historii związane jest z postacią św. Wojciecha, który u progu 2. milenium pojawił się tutaj z misją chrystianizacji. Pierwsze miejsc związane ze świętym biskupem z Pragi znajduje się w stolicy Pomorza, w Gdańsku. W dzielnicy o tej samej nazwie znajduje się sanktuarium na które składa się zabytkowy kościół i wzgórze, legendarne miejsce złożenia ciała męczennika w drodze do Gniezna. Jest to miejsce pielgrzymek gdańszczan, które w szczególny sposób „odżyły” w XX w. W kościele, który ma ciekawy układ komunikacyjny - wchodzi się do niego „z góry” znajdują się liczne cenne zabytki. Z kolei wędrówka na wzgórze i pobyt na polanie na jego wierzchołku, sprzyjają kontemplacji. Miejsce warto też odwiedzić na podmiejski i autonomiczny charakter dzielnicy - przypomina maleńkie miasteczko, w którym zatrzymał się czas.

Z tym samym św. Wojciechem jest także związany kościół pw. (a jakże) św. Wojciecha w Gorzędzieju, koło Tczewa. Jest to kolejne sanktuarium świętego, to należy do diecezji pelplińskiej Świątynia została wzniesiona na przełomie XIII i XIV w. w stylu gotyku nadwiślańskiego. To jednonawowa budowla wzniesiona z czerwonej cegły z murowaną wieżą. W wyposażeniu, głównie barokowym, znaleźć można wcześniejsze zabytki. Jest krucyfiks z rzeźbami Matki Bożej i świętego Jana Ewangelisty pochodzącymi z 1510 roku i wykonanymi w warsztacie mistrza Pawła, ołtarz boczny z obrazem św. Barbary pochodzący z XVII stulecia, ołtarz główny w stylu barokowym z obrazem św. Wojciecha pochodzący również z XVII stulecia na którym święty jest przedstawiony w trakcie chrystianizowania Prusów oraz relikwie świętego.

Wątek patrona Pomorza i Polski można zamknąć wizytą w archikatedrze oliwskiej, gdzie znajduje się bogato zdobiony relikwiarz św. Wojciecha. I otworzyć kolejny, którym są świątynie związane z zakonem cystersów. W XIII w. sprowadził ich na Pomorze książę gdański Mściwoj II. W podgdańskiej Oliwie zbudowali ono swoją główną siedzibę w regionie, wznosząc klasztor i wspaniałą bazylikę, dziś archikatedrę. Przez blisko 6 wieków zakonnicy rozwijali, upiększali i dobudowywali nie tylko w samym kompleksie sakralnym, ale też w okolicy, tworząc niemal samodzielny i samowystarczalny gospodarczo byt. Samemu wyposażeniu archikatedry można poświęcić cykl kilkunastu artykułów prasowych, ze szczególnym uwzględnieniem wspaniałego instrumentu - oliwskich organów - fundacji opata Jacka Rybińskiego.

Pelplin dziś także siedziba biskupów pelplińskich (od XIX w., wcześniej nazywanych chełmińskimi) także swoje początki związał z zakonem cystersów. Tu także wybudowali on bazylikę i przyległy do niej klasztoru, a sprowadził ich do Pelplina w 1274 r. ten sam książę gdański Mściwoj II. Przybyli tu ze wsi Pogódki, którą 16 lat wcześniej otrzymali od wuja Mściwoja, księcia lubiszewsko-tczewskiego Sambora II. Przygotowanie terenu pod budowę zajęło im 20 lat. A kolejne 250 wzniesienie świątyni i innych budynków. Podobnie jak w Gdańsku, umówienie wyposażenia to tematy wielu prac naukowych. Ważne nazwiska, które związane są z Pelplinem to Strobel i Han, gdańszczanie, malarze, twórcy wspaniałych pelplińskich ołtarzy. W muzeum diecezjalnym kolejna perła w koronie - jedyny w Polsce egzemplarz Biblii Gutenberga, pierwszej w dziejach ludzkości drukowanej książki.

Pozostając w kręgu cysterskich fundacji warto także odwiedzić Mechowo, na północnych Kaszubach, w okolicach Pucka. Tu także dzięki opatowi Rybińskiemu powstał kościół, mały, ale przepiękny z tzw. pruskim murem. Jeśli chodzi o wyposażenie, to dziś są tu prawdziwe barkowe perły. Wiele elementów wyposażenia trafiało tu na zasadzie „nie jest już potrzebne w Oliwie, trafi do Mechowa”. Dwa nazwiska gdańskich malarzy są tu również obecne w materialnej formie. Miejscowość otoczona piękną puszczą sprawia wrażenie zatrzymanej w czasie, niemal 200 lat wcześniej.

Wróćmy na chwilę do kwestii rozmiarów kościoła. To dla turystów też ma często znaczenie. Dlatego warto zainteresować się gdańska Bazyliką Mariacką (największa ceglana świątynia w Europie) czy kwidzyńską konkatedrą. Oba miejsca łączy postać bł. Doroty z Mątów, tercjarki, gdańszczanki, parafianki kościoła mariackiego, która dokonała żywota w rekluzie (zamurowana w celi) w katedrze kwidzyńskiej. Przy okazji pobytu w Kwidzynie można też odwiedzić Mątowy Wielkie, miejsce narodzin Doroty Schwarze z pięknym, maleńkim kościołem, wybudowanym w miejscowości przez niderlandzkich osadników w XV w.

Skoro już znaleźliśmy się na Żuławach i padły słowa o osadnictwie niderlandzkim, nie sposób wymienić przynajmniej 3 miejscowości: Palczewo, Suchy Dąb i Wróblewo. Łączy je charakterystyczny, przebogaty w wyposażeniu i zdobieniu styl mikroskopijnych wiejskich kościółków. Wszystkie związane z ogromnym bogactwem Gdańska i swoją wspaniałą, unikatową i oryginalną historią, która potrafiła stawać czasem na przekór wielkiemu miastu i rządzić się swoimi własnymi prawami.

Nie wspomnieliśmy jeszcze o sanktuariach i szczególnych miejscach kultu. Kościół w Trąbkach Wielkich i kościół w Swarzewie to zupełnie inne miejsca, zupełnie inne style, ale ta sama postać Matki Bożej. W Swarzewie króluje ona jako Królowa Polskiego Morza, w Trąbkach Wielkich przez wieki uzdrawiała ociemniałych. Co roku latem odbywają się tu liczne odpusty i przychodzą pielgrzymki. Matka Chrystusa jest także czczona w kościele w Lubiszewie Tczewskim jako Matka Pocieszenia, podobnie zresztą jak w Bazylice Morskiej w Gdyni.

Na Kociewiu jej wyborażenie zostało artystycznie wyrzeźbione, w Gdyni zaś namalowane. Szczególnymi miejscami kultu są pomorskie kalwarie - w Wejherowie i w Wielu. Obie w zupełnie innym stylu, złączone kultem Męki Pańskiej.

Wejherowskie czczenie ostatniej drogi Chrystusa jest związane też z postacią Matki Bożej z Cudownego Obrazu Wejherowskiego, a w wymiarze ludzkim z postacią Jakuba Wejhera, twórcy, budowniczego miasta i obu miejsc kultu. Wielewska kalwaria łączy w sobie kult Męki Chrystusowej i Matki Bożej Pocieszenia. Jak widać ta postać Maryi jest szczególnie bliska od wieków mieszkańcom Pomorza.

W czasie wycieczek po Pomorzu warto też zajrzeć do Słupska - znajdziemy tu kościół św. Mikołaja, dziś miejsce zdesakralizowane, z arcyciekawą i burzliwą historią; do Stegny - by zobaczyć jeden z największych obrazów na płótnie na suficie i do Kartuz - zgodnie z nazwą miejscowości, pamiątką po obecności zakonników - kartuzów jest potężny kompleks klasztorno-kościelny.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki