- Mam nadzieję, że problemy z kibicami się nie zaczną, ale jestem gotowy na kolejny etap walki. Dwa tygodnie temu odbyłem rozmowy z naszymi klubami. Lechia Gdańsk poinformowała mnie, że zaczęła stosować zakazy klubowe i na swoich kibiców nałożyła, po raz pierwszy w historii, pięć zakazów stadionowych. Ustaliliśmy zatem warunki współpracy. Mam nadzieję, że dobra wola obu stron sprawi, że na stadionach w przyszłych sezonie będzie bezpieczniej - powiedział w rozmowie z Radiem Gdańsk Ryszard Stachurski.
Wojewoda pomorski po raz kolejny odniósł się również do sytuacji z poprzedniego sezonu. Wówczas interwencji Ryszarda Stachurskiego nie brakowało.
- Z Arką są mniejsze problemy niż z Lechią, ale w starciu gdynian z Chojniczanką miały miejsce największe ekscesy na Pomorzu. W Gdańsku się coś takiego nie przytrafiło. W Gdyni problemy wystąpiły dwa razy, w Gdańsku pięć, ale skala ekscesów w Gdyni była większa - oznajmił.
Wojewoda przyznał również, że w ostatnim czasie często nie przesypia nocy. A wszystko przez mistrzostwa świata w Brazylii. Czy Ryszard Stachurski ubolewa nad tym, że w turnieju nie grają biało-czerwoni?
- Nie "biadole" na temat tego, że naszych nie ma w turnieju w Brazylii, bo uważam, że to jest przepaść. Musimy zacząć od szkolenia młodzieży, a może za 15 lat wrócimy do gry. To nie optymistyczna, ale realistyczna opcja - dodał.
Źródło:Radio Gdańsk
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?