Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ruch Chorzów na rozruch w play-off

Janusz Woźniak
Nietypowo, bo w poniedziałek, czyli w poniedziałek, piłkarki ręczne Vistalu Łączpolu Gdynia rozpoczną rywalizację w pierwszej rundzie play-off PGNiG Superligi Kobiet. A wszystko przez to że w weekend gdyńska hala była zajęta. Przeciwniczkami gdynianek, w drodze do strefy medalowej, będzie zespół Ruchu Chorzów.

Awans do najlepszej ligowej czwórki zyska drużyna, która odniesie dwa zwycięstwa. Poniedziałkowy mecz w Gdyni rozpocznie się o godzinie 18. Drugi mecz zaplanowano na sobotę 19 marca w Chorzowie, a ewentualne trzecie spotkanie odbędzie się ponownie nad morzem.

Nie ma co ukrywać, że gdynianki są faworytkami tej rywalizacji. Nie tylko dlatego że w sezonie zasadniczym wygrały już z Ruchem dwukrotnie. Najpierw 28:23, a potem 33:27. Ale także dlatego że w tym sezonie mierzą w najwyższe ligowe cele. Ruch to powinien być w zasadzie przeciwnik na rozruch w meczach w systemie play-off, bo tak naprawdę podopieczne trenera Jerzego Cieplińskiego interesuje gra w ligowym finale, o złoty medal i tytuł mistrzyń Polski.

- Na pewno nie zmieniamy naszych planów, ale też nikt nam niczego za darmo nie da. Play-off to system stwarzający szanse zespołom, którym w rundzie zasadniczej nie poszło i zajęły niższe miejsca w tabeli. My gramy z drugiej pozycji, a Ruch z siódmej. Ale to dzisiaj nie ma już żadnego znaczenia, bo do strefy medalowej wiedzie taka sama droga. Trzeba wygrać dwa mecze. Zatem musimy zagrać na maksimum swoich możliwości. Wygrać w Gdyni i z taką zaliczką pojechać na drugie spotkanie - powiedział nam Jerzy Ciepliński, szkoleniowiec gdyńskich szczypiornistek.

Z podstawowych zawodniczek Vistalu Łączpolu chorowała w minionym tygodniu Katarzyna Duran. Ma więc pewne zaległości treningowe, ale dzisiaj będzie do dyspozycji trenera. Takich kłopotów nie miała inna rozgrywająca - Karolina Szwed.

- Nie ma w lidze łatwych spotkań i to z Ruchem także takie nie będzie. Stawka jest duża, ale w równym stopniu mobilizuje zarówno nas, jak i rywalki. Nie wyobrażam sobie jednak, abyśmy miały odpaść na tym etapie, bo przecież chcemy grać w tym sezonie o medale - deklaruje mierząca 183 cm wzrostu Szwed.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki