Rosyjska rakieta wtargnęła w polską przestrzeń powietrzną. Dowódca Operacyjny RSZ uruchomił dostępne siły i środki

Szef BBN Jacek Siewiera i Jake Sullivan, doradca Prezydenta USA ds. bezpieczeństwa narodowego rozmawiał o dzisiejszym naruszeniu przestrzeni powietrznej RP przez rosyjską rakietę manewrującą. Szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego w imieniu Prezydenta RP Andrzeja Dudy podziękował za współpracę oraz wsparcie ze strony amerykańskiej w sprawach bezpieczeństwa. Sullivan zadeklarował pomoc przy wyjaśnianiu okoliczności zdarzenia, a także przekazał, że będzie na bieżąco informował Prezydenta USA Joe Bidena.

- Rozmawiałem z Prezydentem Andrzejem Dudą na temat incydentu w Polsce. NATO solidaryzuje się z naszym cennym Sojusznikiem, monitoruje sytuację i pozostajemy w kontakcie do ustaleniu faktów. NATO pozostaje czujne - oświadczył Jens Stoltenberg, sekretarz generalny NATO.

Rzecznik Departamentu Stanu USA skomentował incydent z wtargnięciem rakiety w polską przestrzeń powietrzną.

- Jesteśmy świadomi incydentu i jesteśmy w kontakcie z polskimi władzami w tej sprawie. Będziemy w dalszym ciągu traktować bezpieczeństwo NATO bardzo poważnie i kontynuować swoje zobowiązanie na rzecz obrony sojuszników NATO - przekazała strona amerykańska w specjalnym oświadczeniu przesłanym Polskiej Agencji Prasowej.

Jak podała PAP, generał Wiesław Kukuła przekazał, że według najnowszych ustaleń rosyjska rakieta wtargnęła w polską przestrzeń powietrzną.

- Była przez nas śledzona radarowo, również opuściła tę przestrzeń; mamy na to potwierdzenie radarowe i sojusznicze - przekazał gen. Kukuła.

W podobnym tonie wypowiedział się szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz.

- W godzinach porannych została naruszona polska przestrzeń powietrzna przez obiekt wykryty przez nasze systemy. Chcę zapewnić o dobrej koordynacji i współpracy; zadziałały systemy i polskie, i nasze sojusznicze - zapewnił.

Portal interia.pl dotarł do świadków, którzy utrzymują, że około godziny 7 rano usłyszeli głośny świst.

- To coś przeleciało i poleciało w stronę Wożuczyna w pola. Tam w kierunku Bud - powiedział jeden z mieszkańców Wożuczyna w rozmowie z Interią. - Wszystko trwało ułamki sekund.

Jak poinformowało nieoficjalnie Polsat News, z ustaleń dziennikarzy wynika, że niezidentyfikowany obiekt to najprawdopodobniej rosyjska rakieta manewrująca. Jak donosi Polsat News, obiekt nadleciał znad granicy z Ukrainą, jednak według ustaleń dziennikarzy, rakieta miała przelecieć wzdłuż granicy i naruszyć polską przestrzeń powietrzną, a po zmianie trajektorii miała wrócić na terytorium Ukrainy, a tam mogła zostać zestrzelona przez system obrony powietrznej Ukrainy.

W naradzie biorą też udział prezydenccy ministrowie, jak i szef Sztabu Generalnego Wojska Polskiego generał Wiesław Kukuła oraz dowódca Dowództwa Operacyjnego RSZ generał dywizji Maciej Klisz oraz zastępca szefa BBN gen. broni Dariusz Łukowski.

W Biurze Bezpieczeństwa Narodowego trwa narada prezydenta RP Andrzeja Dudy z wicepremierem i szefem MON Władysławem Kosiniakiem-Kamyszem w sprawie naruszenia przestrzeni powietrznej RP.

Rzecznik Sił Powietrznych Ukrainy komentując sytuację w Polsce w wywiadzie dla portalu Ukraińska Prawda powiedział, że to kolejny argument za tym, aby wzmocnić ukraińskie systemy obrony powietrznej, po to, aby mogły one chronić również Europę.

- To nie pierwszy raz, kiedy takie przypadki się zdarzają. Wlatują nawet na terytorium Rumunii (...) spadają odłamki itp. Nie jest to więc nic nowego. W wyniku takich zmasowanych ataków może do tego dojść. Wróg atakuje nasze tereny przygraniczne, także na zachodzie. Są to zarówno obwód lwowski, jak i obwód iwanofrankiwski. To kolejny znak i sygnał dla naszych partnerów, aby wzmocnić Ukrainę niezbędną liczbą środków, abyśmy stali się tarczą między agresorem a Europą, chronili zarówno siebie, jak i ich - powiedział portalowi Ukraińska Prawda Jurij Ihnat, rzecznik Sił Powietrznych Ukrainy.

Premier poinformował, że rozmawiał z Andrzejem Dudą, prezydentem RP.

- Po spotkaniu z dowódcami Wojska Polskiego i szefami służb rozmawiałem z Prezydentem RP. Wszyscy działamy wspólnie na rzecz bezpieczeństwa Polski - napisał na portalu X Donald Tusk.

Potwierdza to również Marcin Mastalerek, szef Gabinetu Politycznego Prezydenta RP.

- Prezydent Andrzej Duda odbył konsultacje z premierem Donaldem Tuskiem w związku z naruszeniem przestrzeni powietrznej RP. Za chwilę narada w BBN z wicepremierem i szefem MON z udziałem dowódców Sił Zbrojnych RP - napisał.

Jak przekazała Kancelaria Premiera, w związku z informacjami o naruszeniu przestrzeni powietrznej Rzeczypospolitej odbyła się również odprawa z udziałem premiera Donalda Tuska oraz szefem Sztabu Generalnego, Dowódcą Operacyjnym RSZ, szefem MON oraz szefami służb: ABW, SKW, i SWW.

Jak przekazała na portalu X Kancelaria Prezydenta RP, prezydent Andrzej Duda odbył rozmowę z ministrem obrony narodowej Władysławem Kosiniakiem-Kamyszem. Po czym zwołał na godz. 13 w piątek posiedzenie Biura Bezpieczeństwa Narodowego z udziałem szefa MON, szefa Sztabu Generalnego Wojska Polskiego generała Wiesława Kukuły oraz dowódcy Dowództwa Operacyjnego RSZ generała dywizji Macieja Klisza.

Do sprawy na portalu X odniósł się również Władysław Kosinak-Kamysz, minister obrony narodowej.

- W związku z pojawieniem się niezidentyfikowanego obiektu w polskiej przestrzeni powietrznej służby państwa zadziałały natychmiastowo. Za pośrednictwem BBN jestem w kontakcie z prezydentem, premierem, Szefem Sztabu Generalnego oraz Dowódcą Operacyjnym SZ. Państwo działa - napisał.

ZOBACZ TEŻ: Prowokacje rosyjskiego lotnictwa. Bliskie spotkania nad Bałtykiem

- W godzinach porannych w przestrzeń powietrzną RP od strony granicy z Ukrainą wleciał niezidentyfikowany obiekt powietrzny, który od momentu przekroczenia granicy, aż do miejsca zaniku sygnału obserwowany był przez środki radiolokacyjne systemu obrony powietrznej kraju" - czytamy w komunikacie Dowództwa Operacyjnego Rodzajów sił Zbrojnych opublikowanym na portalu X w piątek przed godz. 11.

Jak podkreślono, "zgodnie z obowiązującymi procedurami Dowódca Operacyjny RSZ uruchomił dostępne siły i środki pozostające w jego dyspozycji".

- Jesteśmy w kontakcie z żandarmerią oraz KWP, dostaliśmy informację o tym że na radarze pojawił się obiekt w ok Hrubieszowa. Nie mamy żadnego potwierdzenia na temat tego, że spadł na terenie naszego województwa. 10:53 proszę o spokój i cierpliwość, służby pracują - poinformował na portalu X (Twitterze) Krzysztof Komorski, wojewoda lubelski.

Trwają poszukiwania obiektu.

W nocy z czwartku na piątek, 29 grudnia, Rosjanie przeprowadzili kolejny atak rakietowy na Ukrainę. Z informacji, które udostępnił na swoim kanale na Telegramie prezydent Ukrainy wynika, że pociski trafiły m.in. w szpital położniczy, placówki oświatowe, centrum handlowe czy domy mieszkalne

- Dziś Rosja walczyła niemal wszystkim, co ma w swoim arsenale: S-300, rakietami manewrującymi, UAV. Bombowce strategiczne wystrzeliły X-101/X-505. Wystrzelono około 110 rakiet, z których większość została zestrzelona - napisał.

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź "Dziennik Bałtycki" codziennie. Obserwuj dziennikbaltycki.pl!