Ratowanie Ratusza w Malborku rozpocznie się od dachu. Władze przygotowują zakres zlecenia. Na tym się nie skończy, są widoki na fundusze

I mieszkańcy, i spacerujący w okolicach zamku turyści ze smutkiem patrzą na Ratusz w Malborku, który pilnie potrzebuje prac ratunkowych. Z uwagi na wysokie koszty, które są szacowane na ok. 22 mln zł, działania były odsuwane na dalszy plan.

Władze próbowały pozyskać zewnętrzne środki, ale parę razu się nie udało. Dopiero w drugim rozdaniu Rządowego Programu Odbudowy Zabytków miasto uzyskało dofinansowanie na jedno zadanie, bo cała inwestycja została podzielona.
Na pierwszy ogień idzie część pn. „Modernizacja średniowiecznego zabytku - budynku Ratusza Miejskiego w Malborku - etap 1”. Dotacja wynosi 3 233 800 zł.

Jesteśmy na etapie rozmów z autorem projektu. Przesuwamy różne zadania, precyzując przedmiot zamówienia. Projektant przygotowuje nam materiały, zlecenie dał możliwość wydatkowania wszystkich środków, bo to bardzo dobre dofinansowanie – mówi nam Józef Barnaś, wiceburmistrz Malborka.

ZOBACZ TEŻ: Ratusz w Malborku z dotacją z Rządowego Programu Odbudowy Zabytków. Jakie jeszcze obiekty w powiecie malborskim zyskały dofinansowanie?

Ta część prac obejmować będzie kompleksowy remont dachu i poddasza oraz częściowy remont konserwatorski elewacji i inne prace zabezpieczające. Jak nam przekazał Urząd Miasta, elementem uzupełniającym dla zadania będzie przywrócenie historycznej funkcji i wyglądu fontanny znajdującej się przed budynkiem Ratusza poprzez wprowadzenie postumentu z figury kusznika oraz dostosowanie istniejących instalacji wodno-kanalizacyjnych.

- Najważniejsze z tych wszystkich rzeczy jest zabezpieczenie budynku, by nie niszczał – podkreśla Józef Barnaś. - Dach zostanie zdemontowany i tymczasowo zabezpieczony przed zalewaniem na czas robót. Na pewno trzeba zobaczyć, jak wyglądają elementy konstrukcyjne po zdjęciu pokrycia. Część może wymagać wymiany.

To oznacza koniec ery gołębi, które upodobały sobie tę „miejscówkę” na Starym Mieście. Na pewno w Ratuszu płakać po nich nie będą, bo budowla nie jest chroniona przed gołębimi gołębimi zanieczyszczeniami. Sprzyja to nie tyko rozmnażaniu zarazków, ale w dużej ilości może prowadzić nawet do fizycznych uszkodzeń obiektu.
- Gołębie zostaną stamtąd wyprowadzone. Wylecą, znajdą sobie inne miejsce, a potem trzeba zadbać, by nie wleciały z powrotem. Ale jak ptaki nie będą miał żadnego otworu, to się nie zagnieździ. Najważniejsze, by żaden nie został, a jeśli wleci, by został wypuszczony – mówi Józef Barnaś.

Na czas prac Ratusz, w którym mieszczą się sekcje Malborskiego Centrum Kultury i Edukacji nie zostanie wyłączony z użytkowania, będzie działał normalnie.

Chcemy, by postępowanie przetargowe zostało ogłoszone jeszcze w tym roku. A to oznacza, że prace powinny zostać wykonane do końca 2024 r. - mówi wiceburmistrz Barnaś.

To nie znaczy, że wszystko skończy się po ułożeniu na nowo zabytkowych dachówek. W przygotowaniu jet również drugi etap.
- Kto wie, czy w 2024 r. nie rozpoczną się kolejne prace, które dotyczyć będą zabezpieczenia piwnic i izolacji budynku. Środki mają pochodzić z unijnego dofinansowania, jakie mamy szansę otrzymać w ramach Międzywojewódzkiego Obszar Funkcjonalny Żuławy – zapowiada Józef Barnaś.

W strategii MOF Żuławy, który tworzy 22 samorządowych partnerów zapisano dla Malborka 5 mln zł na poprawę infrastruktury instytucji kultury.

Później władze będą szukać kolejnych źródeł dofinansowania. Jest więc nadzieja, że historyczna siedziba władz miejskich zostanie uratowana.