Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Raport ze wstydu. Granie kibicom na nerwach

Henryk Tronowicz
Wisła skisła. A Lech? - Lech, wiadomo, to jeden wielki pech. A na to, co pokazuje ŁKS? - szkoda łez! Takimi kalamburami drwił przed laty z polskich ligowców Józef Prutkowski, satyryk cięty. Mgliście napomykał też o jakimś piłkarskim eksporcie. Pewnie miał na myśli transfery, ale nie była to era na takie numery.

Wypada więc wspomnieć Roberta Gronowskiego - prawoskrzydłowego gdańskiej Lechii, który o całą epokę wcześniej sam wytransferował się gdzieś na drugą półkulę (południową). Bez pomocy wielmożnych władz piłkarskich i innych. Na własną rękę.

Z drugiej strony, choć wcześniej skisła, potrafi dzisiaj klasą błysnąć krakowska Wisła (acz marzenie na Malcie prysło). Nie do poznania też odżył poznański pechowiec Lech. Dzisiaj ów słynny Kolejorz stał się zespołem skrzydlatych bombardierów (przynajmniej w kraju).

U nas zaś w Gdańsku, bombardierów jak nie było, tak nie ma. Aż wstyd mówić! Biało-zieloni czerwienić się ze wstydu powinni. Pokaz żenującej indolencji, jaki kilka dni temu dała Lechia na Letnicy, odbiera mowę. Ktoś mi mówi, że zbyt trudny dla Lechii był tego dnia ŁKS.

Szkoda łez (naszych tym razem).

Bo czy to nie jest tak, że Lechia przejęła po Lechu pech? Już od iluś meczów okrzyk "Lechia gola!" to okrzyk głuchy. Bo Lechia wybiega na boisko wyłącznie naprzeciw partnerów "zbyt trudnych". I tak jest od wiosny, to znaczy jeszcze od poprzedniego sezonu ligowego. Trudno było nie zauważyć, że to wtedy nagle coś na Traugutta tąpnęło. Krach ten nastąpił w momencie, kiedy kibicom Lechii mogło się zdawać, że wreszcie udało się skompletować drużynę obiecującą. Tymczasem drużyna ta przyjęła filozofię najgorszą z najgorszych: wystarczy dobra defensywa!

Tu z góry przepraszam za truizm. Dobra formacja obrony to warunek konieczny. Ale nie warunek dostateczny, bo można skończyć jak Arka (Prutkowski: Arka nędzarka). Kibice nie przychodzą na stadion, aby zachwycać się mozolnym murowaniem bramki. Przychodzą oglądać zdobywanie bramek, a nie wieczne bezbramkowe remisy.

Lechia nie ruszy bez snajpera? A najlepiej dwóch, a nawet trzech snajperów. Skąd ich wziąć? Kompromitujące pytanie. Wkrótce na Letnicę przybędzie zabrzański Górnik. Dla kalamburzysty Górnik był bzdurnik. Jeszcze gorzej oceniał on Legię. Legia to według niego była tragedia. A przedwczoraj okazało się, że to odległa przeszłość. Tragedia nie aż taka, żeby na Łużnikach nie ograć Spartaka.

Wkrótce na Letnicy na nerwach zagra nam reprezentacja. Jak my to przeżyjemy? Prutkowski miał na taką okazję paradny quiz: Rewelacja. Atrakcja. Frustracja. Palpitacja?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki