Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Raport z portu: Gdynia jako wieś

Henryk Tronowicz
Rok rocznic! Różnych rocznic. Dobrych i mniej dobrych. Lecz oto właśnie w tych dniach upływa 90 lat od chwili, kiedy inż. Tadeusz Wenda wskazał był tereny pod lokalizację portu przy wsi Gdynia (wcześniej miał opracować plan rozbudowy portu w Gdańsku).

Rząd koncepcję inż. Wendy zaklepał pięć miesięcy później, po czym niezwłocznie zaczęto wytyczanie terenów pomiędzy Kępą Oksywską a Kamienną Górą i zaraz przystąpiono do wykupywania gruntów - jak to dzisiaj ładnie brzmi - pod plac budowy. Inżyniera Wendę cechowała umiejętność myślenia o wszystkim równocześnie, więc równocześnie przedsiębrał dziesiątki inicjatyw i kazał np. przebijać bocznicę kolejową w kierunku zatoki.

Tadeusz Wenda, szlachcic dziedziczny, kawaler Legii Honorowej, wybitny specjalista z ogromnym doświadczeniem zawodowym, które zrazu zdobywał przy wielu budowach w carskim imperium, w ojczyźnie znalazł pole do popisu, gdy Polska wybuchła, gdy po latach niewoli wreszcie mogły kwitnąć idee wielkiej narodowej budowy. Nie wiem, dlaczego nie ma biografii tej zdumiewającej postaci. Poprzestańmy na skrócie. Na początek powzięto decyzję o budowie tymczasowego portu wojennego na Oksywiu oraz schroniska dla rybaków. Szczegóły o przebiegu wstępnych operacji przy budowie portu w Gdyni czerpię z wydanej 15 lat temu książki "Gdynia - miasto dwudziestolecia międzywojennego". Urodzona w Gdyni autorka tej pracy, dr Maria Sołtysik napisała: "Można by powiedzieć przekornie, że Gdynia jako port i miasto narodziła się z kaprysu historii". Rozwijając szerzej motywy tego kaprysu, dr Sołtysik dodaje, że stworzenie w Gdyni nowoczesnego portu - największego na Bałtyku, było wyrazem woli narodu.

Przecieram oczy i łamię sobie głowę nad tym, jak było możliwe, że finansowanie tak olbrzymiej inwestycji morskiej odbywało się z funduszy państwa? W latach późniejszych, przy rozbudowie portu handlowego, zawiązało się konsorcjum polsko-francuskie, korzystano z kapitału zagranicznego, projektowano stworzenie na Oksywiu bazy okrętów podwodnych (i do 1939 roku główne zręby portu wojennego powstały). Ale w 1920 roku?! Kiedy państwo polskie dopiero się formowało, a przy tym musiało się bronić przed bolszewicką agresją, rząd pozwalał sobie na kaprys myślenia hen, naprzód.
Spacerowałem akurat wczoraj w Gdyni po Skwerze Kościuszki i odgrzebywałem z pamięci wrażenia z dzieciństwa, kiedy w 1947 roku ojciec zawiózł mnie na nabrzeże Francuskie, aby mi pokazać uroczysty moment zawinięcia Batorego. Jakież to były chwile podniosłe. Orkiestra grała Mazurka Dąbrowskiego. Święto...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki