Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Raport idącego z boku - Thriller polityczny

Henryk Tronowicz
W ciągu trzydziestu minionych lat rzadko mówiło się o tym, że kręcąc "Człowieka z żelaza" Andrzej Wajda inspirował się m.in. biografią polityczną Bogdana Borusewicza. Zresztą - o czym mówi się jeszcze rzadziej - pierwszy impuls zachęcający do kontynuowania "Człowieka z marmuru" Wajda odebrał, gdy w czasie strajku zajechał do stoczni i w drodze od bramy nr 2 do Sali BHP usłyszał od idącego obok Mirosława Wagi (rzemieślnika ze stoczni), że powinien zrobić o strajkujących robotnikach film: "Bo to ludzie twardzi, mają nerwy z żelaza!".

Proszę pozwolić, że powiem coś o Bogdanie Borusewiczu. Powodów sto. Raz, bo obchodzimy 30 rocznicę Sierpniowego Strajku, a spiritus movens buntu w Stoczni Gdańskiej im. Lenina był Borusewicz. Tu Lenin, a tu Borusewicz! Znaj proporcją, mocium panie?

Kudy Borusewiczowi do wodza rewolucji, tego biegłego w dialektyce (marksistowskiej) przebiegłego oratora, co to na wiecach tłumy porywał i wzywał znękaną proletariacką biedotę do krwawej rozprawy z posiadaczami! "Bierzcie karabiny! Wychodźcie na ulicę!" - agitował. I kombinował, jak zniewolić Polskę.
O strategicznych zdolnościach Lenina napisano tomy. W moim pokoleniu, z jego życiorysu odpytywano na lekcjach. A dzisiaj? Słyszą uczniowie w szkołach aby słówko o strategicznych talentach Bogdana Borusewicza?

Znam jedną tylko pracę, dzięki której dowiedziałem się kilka lat temu, jak przebiegała opozycyjna działalność Borusewicza konkretnie. To znaczy, jak pan Bogdan od lat młodych karku władzy ludowej nadstawiał. Jak zawziął się i w latach siedemdziesiątych uczestniczył w głodówkach protestacyjnych. Jak ryzykował drukując i kolportując antyreżimowe ulotki. Albo jak bezpieka za Borusewiczem puszczała tajniaków i jak w ich łapy wpadał, ale też jak potrafił konwojującym go funkcjonariuszom uciec (internat na Łagiewnikach, na tyłach Gnilnej). Albo jak czołgał się po zaśnieżonych dachach domków (na Przymorzu).

Dowiedziałem się tego z wynurzeń Borusewicza w rozmowie z Edmundem Szczesiakiem. Ale stop! Książka Szczesiaka "Borusewicz. Jak runął mur" to gotowy szkic scenariusza filmowego na thriller polityczny. Zastanawiam się, który z naszych mistrzów reżyserii taki thriller mógłby skręcić (i nie sknocić, bo nie brak mistrzów od tego).

Wiem, który. Ale nie powiem. Jednego nie wiem. U Szczesiaka, według listu gończego (str. 50), poszukiwany Bogdan Borusewicz mierzy 172 cm. A sto parę stron dalej, na wykonanej na podstawie rysopisu esbeckiej podobiźnie, mierzy o cztery centymetry mniej. Byłby to przyczynek do wiarygodności esbeckich papierów?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki