Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Radni i rodzice mówią „nie” likwidacji szkół

J. Degórska, M. Lange
fot. Przemek Świderski
Kilkadziesiąt osób protestowało w weekend przeciwko rewolucji oświatowej w Gdyni. Mogą liczyć na wsparcie zarówno PiS, jak i PO.

Planowana przed władze Gdyni reforma oświaty, polegająca na łączeniu oddziałów i wygaszaniu części szkół w mieście, budzi ogromne kontrowersje. Zmian obawiają się przede wszystkim rodzice uczniów z północnych dzielnic Gdyni. W weekend spotkali się z radnymi przed budynkiem SP nr 44, która ma być zlikwidowana.

- Zmiany w gdyńskiej oświacie są konieczne i tego nie negujemy. Na pewno jednak nie na taką skalę, jak proponują władze miasta - stwierdził podczas spotkania Marcin Horała, były radny Gdyni, a obecnie poseł PiS. - Z pewnością likwidowana nie powinna być SP 44, bo znacznie ograniczy to ofertę edukacyjną w tej części miasta. Miasto powinno się też wstrzymać z planami wygaszenia XIII LO, które wyremontowane zostało ogromnymi nakładami finansowymi i jest jedynym gdyńskim liceum integracyjnym w pełni dostosowanym do potrzeb niepełnosprawnych.

Na spotkaniu pojawiło się kilkudziesięciu rodziców uczniów, którzy dość jednoznacznie wyrazili swoją dezaprobatę dla planów reformy w gdyńskiej oświacie. - Te zmiany wprowadzają chaos. Mój syn w tym roku poszedł do szkoły. Długo wybieraliśmy mu odpowiednią placówkę, rozpatrywaliśmy wszystkie za i przeciw, a teraz okazuje się, że tak naprawdę ma się uczyć gdzie indziej - denerwowała się pani Danuta.

Na ważną kwestię uwagę zwraca też Mirosława Król, radna PO, także obecna na spotkaniu. - Gdzieś w dyskusji zostało stwierdzone przez urzędników, że droga dzieci do nowo powstałych miejsc nauki będzie się mieścić w ustawowej odległości 4 kilometrów. Sprawdziłam i się z tym nie zgadzam. Być może w linii prostej są to 4 kilometry, ale dziecko idzie bezpiecznymi ciągami dla pieszych i ta odległość na pewno jest większa. A wtedy miasto będzie musiało zwrócić rodzicom koszty dowozu dzieci - mówi Mirosława Król.

Plany wobec SP nr 44 oraz XIII LO to nie jedyne kwestie, które niepokoją radnych.

- Chcemy też, aby miasto zagwarantowało brak zwolnień nauczycieli i pracowników oświatowych - mówi Patryk Felmet, radny PiS. - Chcielibyśmy też wiedzieć między innymi, czy zmiany były konsultowane z radami rodziców szkół, które mają być likwidowane.

Władze Gdyni zapewniają, że reforma została przygotowana starannie. Wiceprezydent Bartosz Bartoszewicz zapewniał na naszych łamach, że ani liczba klas, ani nauczycielskich etatów się nie zmieni. Władze miasta przekonują też, że uczniowie, którzy rozpoczęli naukę w szkołach objętych reformą, w zdecydowanej większości ukończą ją w tej samej placówce.

Zmiany w oświacie

Wraz z początkiem nowego roku szkolnego osiemnaście spośród stu czterech szkół, które się obecnie znajdują na mapie miasta, zostanie zreformowanych.

Restrukturyzacja polegać ma głównie na łączeniu oddziałów i stopniowym wygaszaniu poszczególnych placówek. Przyczynami projektowania nowej sieci oświatowej mają być przede wszystkim zmniejszająca się liczba dzieci i młodzieży w wieku 12-19 lat oraz niedopasowanie obecnej sieci oświatowej do struktury demograficznej poszczególnych dzielnic.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki