- Nie ma się co podpalać wynikiem z zespołem ekstraklasy. Drużyny w pierwszej lidze grają inną, specyficzną piłkę - ocenił tuż po spotkaniu Paweł Sikora.
Arka, mimo że kilka razy miała podcięte skrzydła, zdołała podnieść się z kolan. Najpierw gdynianie doprowadzili do dogrywki, później w niej się odbudowali i zdołali przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Trener Sikora przyznał jednak otwarcie, że największą wagę przywiązuje do rozgrywek ligowych.
- Chciałbym tutaj w środę siedzieć w takim humorze jak dziś. Na pewno bym zamienił wynik meczu środowego na ten dzisiejszy - mówi bez ogródek.
Opiekun żółto-niebieskich dodał również, że jego drużyna jest poważnie zmęczona po mecze z Ruchem. To może mieć z kolei swoje odzwierciedlenie na środowym meczu.
- Niestety, ten mecz kosztował nas 120 minut, a nie jest tajemnicą, że mamy bardzo wąską kadrę, podczas gdy ten czas regeneracji jest bardzo krótki - obawia się Sikora.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?