MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Pszczoły obsiadły rower w Gdańsku. Z niebezpieczeństwem poradziły sobie służby porządkowe i wezwany pszczelarz

Stanisław Balicki
Stanisław Balicki
Wideo
emisja bez ograniczeń wiekowych
Rój pszczół obsiadł rower przypięty przed centrum handlowym w Gdańsku. Choć zdarzenie może się wydawać rzadkie a niebezpieczeństwo pożądleniem dla ludzi – duże, okazuje się że dla straży miejskiej to nie jest nowość, a wzywany przez nią pszczelarz profesjonalnie ewakuuje pszczele rodziny. Strażnicy apelują, by samemu nie niepokoić roju i zwrócić się w takich przypadkach o pomoc do nich.

Do nietypowej interwencji służb porządkowych doszło wczesnym popołudniem w „Forum Gdańsk”. Jeden z przypiętych rowerów obsiadł rój pszczół. Trzeba było pszczelą rodzinę bezpiecznie dla niej i ludzi ewakuować. Właścicielka roweru już odzyskała swój środek lokomocji.

Interwencja straży miejskiej w centrum Gdańska

- Zostawiłam rower przy „Forum”, bo miałam kilka spraw w mieście do załatwienia i zakupy tutaj. Po dwóch godzinach wróciłam, wyszłam na górę, a tam już był wygrodzony obszar, ochroniarze i te wszystkie pszczoły na moim rowerze! Wcześniej, gdy parkowałam, te pszczoły już wszędzie latały, pomyślałam, że może jakieś lipy kwitną, czy inne rośliny i one do tego lecą. Okazało się, że jednak nie – opowiada pani Klara, której rower wybrał sobie rój.

Na odzyskanie środka transportu trzeba było teraz poczekać. Choć zdarzenie wydaje się być nietypowe, dla gdańskiej straży miejskiej takie przypadki nie są nowością.

- Zgłoszenie wpłynęło do nas kilka minut po godz. 13:00. Na miejsce został skierowany tzw. „animal patrol” oraz strażacy. Teren wokół roju został wygrodzony i po pszczoły został wezwany pszczelarz. W chwili obecnej [ok. godz. 16:00 – red.] kończy zabieranie roju – informuje Robert Kacprzak z gdańskiej straży miejskiej.

Strażnicy apelują, by w takich przypadkach nie próbować samemu przepędzania owadów, bo to może być bardzo niebezpieczne. Właściwym adresem dla uzyskania pomocy jest właśnie straż miejska lub straż pożarna.

Rój pszczół obsiadł rower

Pszczelarz odpiął pokrowiec-saszetkę na kolumnie kierownicy i zebrał profesjonalnie rój. Pani Klara odzyskała już swój rower, gdy się z nią kontaktowaliśmy, właśnie doprowadzała uwolniony pojazd do porządku. Przypinana z powrotem saszetka nie wyróżniała się ani kolorem (szaro-czarna), ani zawartością. Na miejscu właścicielce roweru mówiono, że prawdopodobnie królowa-matka roju usiadła przypadkiem na jej rowerze, za nią cała pszczela rodzina. Roje konkurują o naturalne gniazda bytowania, te przepędzone poszukują nowych miejsc.

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź "Dziennik Bałtycki" codziennie. Obserwuj dziennikbaltycki.pl!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki