Tylko w ostatni weekend na parkingu Galerii Bałtyckiej naliczono 400 aut na numerach rejestracyjnych Federacji Rosyjskiej. Według obserwacji reporterów "Dziennika Bałtyckiego", nie inaczej było przy Fashion House na Szadółkach, gdzie Rosjanie są już stałymi klientami. Tam kupują ciuchy, w sobotę - jak mówili sprzedawcy - wykupili... prawie cały zapas butów do biegania w sklepach sportowych. Z kolei w spożywczych marketach kupują chętnie wędliny, nabiał, a nawet wódkę, choć w Rosji jest ona nadal tańsza. W marketach nie mówią tego otwarcie, ale z myślą o klientach ze Wschodu przygotowuje się nawet promocje na alkohol - półlitrową butelkę markowej wódki można wtedy kupić nawet za 15 zł. Na ogół znikają błyskawicznie.
- Rosyjskie małżeństwo, które stało przede mną w kolejce do kasy w gdańskim Auchan, za zakupy zapłaciło ponad 1600 zł. Mieli w koszu wszystko, brakowało chyba tylko jakiejś wieprzowej półtuszy - mówi Mariusz Wiśniewski z Gdańska.
Klientów z Rosji widać też w mniejszych dyskontach typu Lidl. Kupują na ogół żywność z długim terminem przydatności do spożycia. Produkty spożywcze są u nas bowiem tańsze. Inwazję Rosjan potwierdzają zarówno dane liczbowe od Straży Granicznej, jak i obserwacje pomorskich samorządowców.
- Zainteresowanie ze strony Rosjan przyjazdami do Polski jest coraz większe - stwierdza Marta Chełkowska, dyrektor Departamentu Turystyki Urzędu Marszałkowskiego Województwa Pomorskiego. - Niedawno byłam na jednym z przejść. Po stronie rosyjskiego obwodu kaliningradzkiego stały długie sznury aut, czekających na wjazd do Polski. Możemy też liczyć, że częściej będą nawiązywane kontakty między biznesmenami. Rosjanie, którzy do nas przyjeżdżają, są dobrze sytuowani.
To też tłumaczy wysokie rachunki w centrach handlowych i hipermarketach. Jednak Rosjanie to nie tylko cenni klienci, to też, jak zauważają eksperci, cenni turyści, dla których Wybrzeże jest nie tylko atrakcyjne, ale i blisko położone. Nie zadowolą się jednak byle czym, usługi turystyczne muszą mieć dobry standard. - Dostrzegamy zainteresowanie ze strony Rosjan wypoczynkiem dla ich dzieci - ocenia Adrian Bogusłowicz, prezes zarządu Lokalnej Organizacji Turystycznej w Krynicy Morskiej.
- Na Mierzei Wiślanej turystów z Rosji było wyraźnie więcej niż w zeszłym roku. W sobotę Polska Organizacja Turystyczna zorganizowała w Kaliningradzie workshop, podczas którego Rosjanie zadawali nam wiele pytań o atrakcje na Mierzei Wiślanej, w Krynicy Morskiej. Pytali o obiekty wypoczynkowe o wyższym standardzie, posiadające baseny. Zauważyliśmy, że Rosjanom zależy na przywróceniu żeglugi na Zalewie Wiślanym. Jeżeli będą bardzo zdeterminowani w staraniach o uzyskanie pozwoleń, to może ta żegluga się ożywi.
Ciekawostką jest, że Rosjanie chcą nie tylko u nas wypoczywać, ale też korzystać z ofert biur podróży. Jest bowiem bardziej rozbudowana i kusi promocjami. Może się więc zdarzyć, że do Egiptu czy do Turcji polecimy samolotem wypełnionym także rosyjskimi letnikami.
Wsp. Ryszard Pawłowski
Żywność w Rosji podrożała, ceny wódki także poszły w górę
Z Aleksandrą Kociałkowską, prezesem zarządu Europejskiej Fundacji Ochrony Zabytków, realizatorką międzynarodowych przedsięwzięć kulturalnych, rozmawia Kazimierz Netka
Dlaczego Rosjanie tak polubili Polskę?
Przyjeżdżali już wcześniej na odpoczynek, zwłaszcza zimową porą w góry. Wpływ miały dwa czynniki: po pierwsze - niższe w Polsce ceny. Po drugie - korzystny układ zimowych przerw w nauce.
Teraz zauważamy, że wielu Rosjan pojawia się w Pomorskiem, a zwłaszcza w Trójmieście, w hipermarketach. Zaopatrują się w najróżniejsze towary...To naturalne, bo jak już wspomniałam, są różnice cen. Poza tym zakupy można zrobić niejako przy okazji, przybywając z Kaliningradu do Trójmiasta w celach kulturalnych czy wypoczynkowych. To przecież niedaleko, zaledwie około 150 kilometrów w jedną stronę. Jeżeli na granicy mają ułatwienia, dlaczego z nich nie mieliby korzystać.
Jakie produkty znajdujące się w sklepach na Pomorzu mogą być najbardziej atrakcyjne dla mieszkańców obwodu kaliningradzkiego?
Na przykład odzież dla dzieci. Znaczenie ma nie tylko niższa cena, ale też wyższa jakość towarów, które można kupić w naszych sklepach. Zauważamy, że Rosjanie masowo kupują nie tylko towary przemysłowe, ale też spożywcze. Żywność w Rosji podrożała. U nas można ją kupić taniej. Ceny wódki w Rosji też zostały podniesione. Nic więc dziwnego, że to u nas kupują duże ilości towarów żywnościowych, z ich transportem samochodami nie ma problemów, z przechowywaniem również.
Rosjan będzie przyjeżdżać na Pomorze coraz więcej...
Przyciągają ich atrakcje turystyczne, rekreacyjne, a przede wszystkim kulturalne. Niestety, do tej pory niewiele było na przykład w Kaliningradzie informacji o naszych walorach. Publikowaliśmy foldery, materiały promocyjne głównie w językach zachodnich. Po rosyjsku ukazuje się niewiele. Sądzę, że gdy będziemy lepiej informowali Rosjan o tym, co mamy atrakcyjnego, to będzie ich u nas jeszcze więcej.
Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?