Przedświąteczny parkrun "Zamek w Malborku". Na uczestników czekał ciepły barszcz i inne przysmaki

W sobotę rano (23 grudnia), jak zawsze o godz. 9, odbyła się już 160 edycja parkrunu „Zamek w Malborku”. Znalazła się grupka miłośników biegania i chodzenia z kijkami, którzy w gorącym okresie przedświątecznym wygospodarowali trochę czasu, by zjawić się na bulwarze nad Nogatem i wspólnie się poruszać. Właśnie o to chodzi w parkrunie – by aktywnie spędzać w większym gronie w sobotnie poranki. Każdy biega i maszeruje dla siebie, dla zdrowia, dla własnych „życiówek”.

Tym razem – z powodu silnego wiatru – pogoda nie sprzyjała do „wykręcania” rekordów życiowych. Zimowych warunków też zabrakło, ale wszystkim mogła udzielić się atmosfera właściwa dla zbliżającego się Bożego Narodzenia. Choćby dlatego, że na mecie czekał ciepły barszcz, świąteczne wypieki i inne potrawy.

ZOBACZ TEŻ: Mikołajki 2023 podczas parkrunu na bulwarze w Malborku

Uczestnicy rozeszli się, składając życzenia z okazji świąt, a już za tydzień kolejne spotkanie na bulwarze. Na bulwarze nad Nogatem na pewno zrobi się kolorowo, wręcz karnawałowo, bo 161 edycja będzie sylwestrowym wydaniem. Maciej Frankiewicz, prezes Klubu Biegacza Grupa Malbork, koordynator parkrunu „Zamek w Malborku”, zachęca mieszkańców miasta i okolic do licznego udziału. W przeszłości Grupa Malbork organizowała Bieg Sylwestrowy, który cieszył się dużym zainteresowaniem. Teraz ci, którzy chcieliby się przebrać i pokonać dystans 5 kilometrów w biegu lub marszu, powinni pojawić się 30 grudnia tuż przed godz. 9 na bulwarze u stóp Szkoły Łacińskiej. Tutaj znajdują się start i meta.

Przypomnijmy, że osoby które jeszcze nigdy nie brały udziału w sobotnich spotkaniach, muszą dokonać bezpłatnej rejestracji na stronie Parkrun.pl. Dzięki temu będą miały dostęp do wyników.

Moda na parkrun zawitała do Malborka  29 czerwca 2019 roku. Wtedy ponad 80 osób wzięło udział w pierwszej edycji po bulwarze w okolicy warowni, ale po nieco innej trasie niż obecnie. Lokalizacja na „Z” (czyli „Zamek w Malborku”, bo to oficjalna nazwa) jest rzadkością na trasie parkrunów, dlatego tak chętnie przyjeżdżają tu biegacze z Anglii, gdzie sobotnie spotkania są najbardziej popularne, a Anglicy dosłownie „kolekcjonują” przebiegnięte trasy w Europie.

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź "Dziennik Bałtycki" codziennie. Obserwuj dziennikbaltycki.pl!