Na mocy przyjętej przez Sejm ustawy dekomunizacyjnej, samorządy – do 2 września tego roku- będą musiały zmienić nazwy budowli, obiektów i urządzeń użyteczności publicznej, w tym dróg, ulic, mostów i placów, które upamiętniają osoby, organizacje, wydarzenia lub daty związane z systemem władzy w Polsce w latach 1944-1989. Jeśli same tego nie zrobią, zrobi to wojewoda w porozumieniu z Instytutem Pamięci Narodowej.
W Gdańsku temat dotyczy kilku miejsc. Konferencję zorganizowano przy jednym z nich, statku "Sołdek".
-Wedle IPN to jest symbol totalitarnej opresji i ta nazwa nie powinna być obecna w przestrzeni publicznej – mówił Przemysław Kmieciak ze Stowarzyszenia Lepszy Gdańsk- Tzw. dekomunizacja to polowanie na czarownice. Przecież Stanisław Sołdek był przodownikiem pracy, a nie żadnym stalinowskim zbrodniarzem.
Wśród ulic, które ma objąć dekomunizacja są: ul.Mariana Buczka, Leona Kruczkowskiego, Wincentego Pstrowskiego, Stanisława Sołdka i Franciszka Zubrzyckiego. Jak wyliczyli przedstawiciele lewicowych organizacji, zmiany dotkną blisko 4 tys. mieszkańców Gdańska. Najwięcej emocji wzbudza jednak zmiana nazwy ul. Dąbrowszczaków na Przymorzu.
-Dlatego dziś złożymy w Radzie Miasta wniosek o podjęcie przez miasto działań w celu obrony tej nazwy. Ul. Dąbrowszczaków jest największą z gdańskich ulic zagrożonych dekomunizacją. Mieszka tam 2, 5 tys. osób. Cieszymy się, że władze Gdańska nie zmieniły tej nazwy, bo jest to zgodne z głosem większości mieszkańców tej ulicy. Zebraliśmy kilkaset podpisów w tej sprawie. Ale zmieni ją wojewoda, czemu stanowczo się sprzeciwiamy- podkreślał Kmieciak – Opinia IPN na temat Dąbrowszczaków jest wadliwa merytorycznie. Najbardziej absurdalnym elementem tej opinii jest przekonanie IPN, że większość Dąbrowszczaków dożyła do wprowadzenia w Hiszpanii ustroju stalinowskiego. Z nam dostępnych źródeł wynika, że większość z nich to nawet komunistami nie była- dodał.
Nie chcą zmiany nazwy ulicy Dąbrowszczaków w Gdańsku [ZDJĘCIA]
Jak podkreślał Marcin Grudziński z Ruchu Sprawiedliwości Społecznej, w przypadku Dąbrowszczaków ustawa dekomunizacyjna „jest trudna do zastosowania”. - Bo ciężko, żeby tę nazwę uznać za propagującą, czy upamiętniającą ustrój komunistyczny. Mamy tu do czynienia z ludźmi, którzy przeciwstawili się totalitaryzmowi i nazizmowi- stwierdził- Niestety możemy się spodziewać, że pomiędzy wrześniem, a grudniem wojewoda wyda zarządzenie zastępcze w sprawie zmiany tej nazwy. Ale może to zostać zaskarżone do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego przez miasto. I właśnie o podjęcie takich kroków apelujemy do miejskich radnych.
Paulina Ślusarczyk z Partii Razem wskazywała na ogromne koszty społeczne ewentualnych zmian.
-Reakcje, z którymi spotykaliśmy się na ul. Dąbrowszczaków to był sprzeciw i niezrozumienie wobec działań IPN. Wszyscy mieszkańcy dekomunizowanych ulic będą musieli wymienić dokumenty. Tym, którzy prowadzą tam firmy, dojdą koszta wymiany pieczątek, szyldów, wymiany danych w KRS itd. Koszta społeczne są ogromne, a IPN w ogóle nie bierze tego pod uwagę.To robienie polityki ponad głowami ludzi. Przecież to nie jest przestawianie pionków na planszy, tylko realne zmiany w życiu ludzi- mówiła .
Choć decyzyjny będzie wojewoda, to działacze lewicowych ugrupowań nie zamierzają się zwracać do niego ze swoimi postulatami.
Z Gdyni znikają ulice Berlinga i Rzymowskiego, zmieni się też I Armii WP
- Bo nie mamy żadnych złudzeń, że proszenie wojewody, czy IPN o rewizję stanowiska przyniesie jakikolwiek skutek. Jedynym naszym sojusznikiem jest w tym momencie miasto Gdańsk- wytłumaczył Kmieciak.
IPN w Gdańsku informuje, że w czerwcu zorganizuje spotkanie nt. ustawy dekomunizacyjnej. Będzie na nim poruszany także temat ul. Dąbrowszczaków.
Dekomunizacja ulic w Słupsku
gp24.pl
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?