Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Proces Nic o Nas Bez Nas. Blokada marszu zgodna z prawem?

Jacek Wierciński
Proces dotyczy Marszu Pustych Garnków, który odbył się w maju ubiegłego roku
Proces dotyczy Marszu Pustych Garnków, który odbył się w maju ubiegłego roku Tomasz Bołt
Sąd Rejonowy Gdańsk Południe zbada, czy majowy Marsz Pustych Garnków został zablokowany na polecenie magistratu i czy było to zgodne z prawem. Rozważy też, czy wezwać w charakterze świadka prezydenta Pawła Adamowicza - to skutki sprzeciwu do wcześniejszego wyroku w sprawie naruszenia porządku publicznego przez uczestników demonstracji.

Rozpoczynający się w środę od nowa proces dotyczy zamieszek podczas Marszu Pustych Garnków, który odbył się w maju ubiegłego roku. Demonstrację zorganizowała grupa Nic o Nas Bez Nas.

- Dokumentacja wskazywała, na wybryk związany z naruszeniem porządku publicznego, tymczasem sprawa jest bardziej poważna - komentowała na dzisiejszej rozprawie sędzia Anna Grzyb-Koniuszaniec, która przez niemal półtorej godziny przesłuchiwała oskarżonego o naruszenie porządku publicznego Łukasza Muzioła z Nic o Nas Bez Nas.

Początkowo uczestniczący w demonstracji Muzioł został w trybie nakazowym ukarany za naruszenie porządku publicznego, zgłosił jednak sprzeciw do wyroku, a postępowanie ruszyło od nowa.

Sędzia zamierza teraz zapoznać się z dokumentacją Urzędu Miasta dotyczącą manifestacji. To właśnie od niej zależeć ma decyzja o wezwaniu w charakterze świadka prezydenta Pawła Adamowicza, czego domagał się oskarżony.

Czytaj więcej na ten temat: Gdańsk: Policja wyjaśnia zajścia podczas wmurowania kamienia węgielnego pod ECS

Muzioł przekonywał, że to nie próby przedarcia się na ul. Jana z Kolna przez demonstrantów były niezgodne z prawem, ale blokowanie ulicy przez wynajętych przez Urząd Miasta ochroniarzy.

- Manifestacja została zgłoszona i zalegalizowana, a w ustawowym terminie organizator nie otrzymał żadnej informacji z magistratu na temat jej zakazu - mówił działacz.

Majowa demonstracja miała przemaszerować spod kina Krewetka ulicą Rajską, Wałami Piastowskimi i Jana z Kolna na placyk na przeciwko pętli autobusowej. W czasie jej trwania na placu Solidarności odbywały się uroczystości związane z wmurowaniem kamienia węgielnego pod budowę Europejskiego Centrum Solidarności. W imprezie brał udział prezydent Bronisław Komorowski, a na wysokości siedziby Solidarności ustawiono barierki mające nie dopuścić nikogo w rejon obchodów.

Manifestanci próbowali - przechodząc pomiędzy barierkami - kontynuować marsz. Interweniowała wynajęta przez miasto agencja ochrony, która użyła gazu pieprzowego i tarcz.

ZOBACZ FILM z majowej manifestacji pod ECS

- Policja przedstawiła materiały wskazujące na to, że dopuściłem się zwykłego chuligańskiego wybryku, nie informując o kontekście sytuacji. To przypomina czasy komunizmu, kiedy ludzi rzucających ulotki skazywano za śmiecenie na ulicach - komentował w środę Łukasz Muzioł.

- Gdyby pan Muzioł czytał gazety, to by wiedział, że Wojewódzki Sąd Administracyjny w Gdańsku stwierdził, iż prezydent Adamowicz miał prawo zakazać zgromadzenia publicznego 11 maja zeszłego roku - odpowiada rzecznik prezydenta Gdańska, Antoni Pawlak. - Na przykład na podstawie ustawy z 2001 r. o Biurze Ochrony Rządu. Wynika z niej, że do zadań BOR należy m.in. ochrona prezydenta RP. Jednym ze środków ochrony, przewidzianych w art. 20 pkt 14 ustawy o drogach publicznych, jest możliwość zamykania dróg i wprowadzania ograniczeń ruchu, gdy występuje bezpośrednie zagrożenie bezpieczeństwa osób lub mienia. Ten właśnie środek zastosowano ze względu na planowaną uroczystość z udziałem prezydenta RP. Skoro zaś doszło do wyłączenia ulic z ruchu, trzeba było zakazać zgromadzenia, w tym samym czasie i miejscu - dodaje.

Demonstracja pustych garnków w Gdańsku

Codziennie rano najważniejsze informacje z "Dziennika Bałtyckiego" prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki