Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Powiat gdański: Gminy chcą wspólnego systemu powiadamiania o niebezpieczeństwach

Joanna Łabasiewicz
Miejscowości na terenie Żuław często leżą na obszarze depresyjnym
Miejscowości na terenie Żuław często leżą na obszarze depresyjnym M. Adamkowicz
Pruszcz Gdański, Cedry Wielkie i Suchy Dąb - gminy z powiatu gdańskiego - oraz należąca do powiatu nowodworskiego gm. Stegna przymierzają się do budowy zintegrowanego systemu ostrzegania i alarmowania mieszkańców o zdarzeniach losowych. Jest im szczególnie potrzebny -gminy znajdują się na terenach żuławskich, często depresyjnych.

Koszt inwestycji to ok. 2 mln zł, ale samorządowcy liczą na 75-procentowe dofinansowanie ze źródeł unijnych. Już teraz wiadomo, że środki zostaną podzielone w zależności od potrzeb samorządów. Gmina Pruszcz Gdański, która musi wybudować cały system od podstaw, potrzebuje na ten cel 800 tys. zł, gminy Cedry Wielkie i Stegna - ok. 500 tys. zł, zaś Suchy Dąb - ok. 200 tys. zł. Inwestycja zostanie zrealizowana dopiero w 2011 r., gdyż termin składania wniosków o dofinansowanie przesunięto z listopada tego roku na maj 2010 r.

- Program ma za zadanie szybko ostrzegać mieszkańców zagrożonych terenów o nadchodzących kataklizmach - wyjaśnia Magdalena Kołodziejczak, wójt gminy Pruszcz Gd. - Dzisiaj informacje o ewentualnym niebezpieczeństwie przychodzą do Urzędu Gminy faksem około godz. 17, gdy już nikt nie pracuje i nie mamy jak trafić do mieszkańców z tą wiadomością.

Dzięki systemowi powiadamianie odbywałoby się za pomocą pagerów, sms do osób funkcyjnych - wójtowie, komendanci ochotniczych straży pożarnych -zaś do mieszkańców informacja trafi za pomocą głośników rozmieszczonych na terenie całej gminy.

Pionierem w tej dziedzinie jest gmina Cedry Wielkie, która dzięki temu projektowi rozbuduje istniejący już na jej terenie system.

- Jako jedyna z tych czterech gmin mamy już stację bazową - przyznaje wójt Janusz Goliński. - W ciągu najbliższych dwóch tygodni ustawimy trzy maszty z syrenami wzdłuż wałów przeciwpowodziowych. Umożliwi to nadawanie komunikatów głosowych, które dla mieszkańców są czytelne.

Jak zapewnia Goliński, powstanie takiego systemu w tym regionie jest niezbędne. Doświadczenia z południa Polski pokazują, że w przypadku powodzi czy wichury potrzebne jest szybkie docieranie z informacja do mieszkańców.

Nad przystąpieniem do projektu długo wahał się Sławomir Kaźmierski, wójt gminy Suchy Dąb.
- My częściowo już mamy system ostrzegania - zapewnia samorządowiec. - Na trzech remizach strażackich umieściliśmy syreny alarmowe. To jednak jest niewystarczające, więc gdyby udało się stworzyć zintegrowaną sieć, dotarlibyśmy z informacją do każdego sołectwa. Jest to tym bardziej ważne, że nasza gmina leży na terenach przepływają przez nią trzy rzeki Motława, Kłodawa i Bielawa.

Żuławy
Osadnictwo i rolnictwo na terenie Żuław, z racji deltowego ukształtowania terenu, cały czas napotyka poważne trudności.

Wiążą się z okresowymi wylewami rzek oraz zmianami przebiegu ich ramion w delcie. Utrudnieniem jest także zjawisko tzw. cofki, czyli podnoszenia się poziomu wody w rzece na skutek wpychania wody morskiej w jej koryto przez wiatr wiejący od morza. Trudne warunki zamieszkania sprawiają, że na tych terenach jest bardzo mało dużych miast. Żuławy to obszar głównie wiejski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki