Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pow. bytowski: Zabrali matce 14-letnią Niemkę. Stowarzyszenie dyskryminacja.de deklaruje pomoc

Mateusz Węsierski
34-letnia Anna Stewart toczy z polskimi i niemieckimi urzędami bój o oddanie jej 14-letniej córki. Alisha może wrócić do Niemiec
34-letnia Anna Stewart toczy z polskimi i niemieckimi urzędami bój o oddanie jej 14-letniej córki. Alisha może wrócić do Niemiec Mateusz Węsierski
Stowarzyszenie dyskryminacja.de pomoże w walce o odnalezienie i powrót do matki 14-letniej Alishy Stewart, krewnej znanego piosenkarza Roda Stewarta. Dziewczynkę posiadającą niemiecko-amerykańskie obywatelstwo odebrali matce polscy policjanci w czasie, gdy kobiety ukrywały się pod Bytowem po ucieczce z Niemiec.

Społecznicy zaangażowani w jej obronę twierdzą, że złamano polskie prawo. Nadal nie wiadomo, gdzie przebywa dziewczynka, bo polskie służby odmawiają podania takiej informacji.

Polska policja działa na zlecenie Interpolu, który 24 kwietnia zlecił poszukiwania Alishy. Współpraca z Jugendamtem (niemieckim Urzędem ds. Dzieci i Młodzieży) zmierza do ponownego umieszczenia Alishy w ośrodku, z którego Alisha uciekła do swojej mamy po 9-miesięcznym pobycie. Próbowała tam podciąć sobie żyły.

Kobiety ukryły się w podbytowskiej wsi. Tam 28 lipca je namierzono i siłą zabrano 14-latkę, umieszczając w nieznanym miejscu. Kilka dni później jej 34-letnia matka Anna, będąca w trzecim miesiącu ciąży, poroniła. Adwokat Niemki mówi, że to skutek brutalności policji i stresu wywołanego odebraniem córki.

Do komendanta wojewódzkiego skierowano wniosek o zawieszenie w obowiązkach komendanta powiatowego w By- towie.
Jugendamt upomina się o dziewczynkę, bo - według niemieckich urzędników - jej rodzina jest niewydolna wychowawczo. Chodzi o cztery dni nieobecności Alishy w szkole, wyjaśnionych podobno sfałszowanym usprawiedliwieniem.

Obrońcy dziewczynki podają jednak inne powody intensywnego upominania się o jej powrót do Niemiec.
- W niemieckim ośrodku Jugendamtu dziewczynka była świadkiem m.in. samobójstwa jednej z podopiecznych - twierdzi Wojciech Pomorski, przewodniczący Polskiego Stowarzyszenia Rodzice Przeciw Dyskryminacji Dzieci w Niemczech, który pomaga rodzinie Alishy. - Dla tej instytucji dobro dziecka nic nie znaczy, a liczą się jedynie gigantyczne dochody, jakie jugendamtowski przytułek otrzymuje za każde umieszczone w nim dziecko. Wynoszą miesięcznie, bagatela, od 3 do 25 tysięcy euro za każde zabrane dziecko.

W sprawę zaangażował się też adwokat zaprawiony z walce z Jugendamtem - Markus Matuschczyk.

Cały artykuł przeczytasz w e-wydaniu gazety na stronie prasa24.pl
[email protected]

Treści, za które warto zapłacić! REPORTAŻE, WYWIADY, CIEKAWOSTKI

Zobacz nasze Magazyny: REJSY, HISTORIA, NA WEEKEND

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki