Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Poszukiwania gazu na finiszu

E. Okoniewska, J. Surażyńska
PGNiG zakończyło zabiegi szczelinowania w gminie Liniewo, obecnie rozpocznie się analiza otrzymanych wyników. Nadzieje są bardzo duże, jednak eksperci skutecznie studzą emocje.

Wielu mieszkańców gminy Liniewo wiąże duże nadzieje z poszukiwaniami gazu łupkowego. W Wysinie spółka Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo SA (PGNiG) od wielu miesięcy prowadzi prace. Jak się dowiedzieliśmy, obecnie są one na ukończeniu.

- Na dwóch odwiertach horyzontalnych zostały przeprowadzone zabiegi szczelinowania i w tej chwili przystępujemy do analiz otrzymanych wyników - mówi Zbigniew Kajdanowski z Departamentu Komunikacji PGNiG.

Mirosław Warczak, wójt Liniewa przyznaje, że każda inwestycja, która wiąże się z pozyskiwaniem odnawialnych źródeł energii oraz surowców potrzebnych dla gospodarki, jest bardzo ważna.

- Jak na razie jeszcze za wcześnie, by mówić o wynikach prowadzonych prac - mówi Mirosław Warczak. - Musimy poczekać na analizę, która da nam pełny obraz co do tego, czy gaz będzie wydobywany na szeroką skalę.

Wstępne odwierty rozpoczęły się na terenie gminy Liniewo na pograniczu sołectw Wysin i Stary Wiec w 2013 roku.

Od początku spółka organizowała spotkania z mieszkańcami i informowała o pracach związanych z poszukiwaniami gazu. Mieszkańcy mogli dowiedzieć się, m.in. jak wygląda krok po kroku cały proces. Jak przyznają eksperci, Pomorze jest najbardziej obiecującym terenem w Polsce, jeśli chodzi o poszukiwanie gazu łupkowego. Dokonano tu już połowy z przeprowadzonych w całym kraju 50 odwiertów, m.in. w powiecie bytowskim, gdańskim, kartuskim, kwidzyńskim, kościerskim - w gminie Liniewo (Wysin-1) i Nowa Karczma (Będomin 1), lęborskim, malborskim, puckim.

- Na terenie naszej gminy prace przebiegały bez problemów - mówi Mirosław Warczak. - Zdarzały się drobne niedogodności, jak większy hałas czy natężenie ruchu pojazdów, jednak mamy świadomość, że jest to tymczasowe. Spółka bardzo mocno angażuje się w życie lokalne, wspiera różne inicjatywy, dba o środowisko i rozwój poszczególnych miejscowości.

Niestety, nadzieje mieszkańców na zyski z łupków studzą najnowsze doniesienia. Gaz z łupków jest, ale nie opłaca się go wydobywać. Według Piotra Woźniaka, prezesa PGNiG, jest on obecnie nieproduktywny. W wielu miejscach odwierty, które dawały nadzieje na opłacalne wydobycie gazu, zabetonowano lub... znów zamieniono w pola uprawne.

Według Instytutu Analiz Badań i Certyfikacji, wydobycie gazu z łupków w Polsce jest nieopłacalne, choć najnowsze badania Państwowego Instytutu Geologicznego wskazują na to, że w Polsce jest 346 do nawet 768 mld metrów sześciennych tego surowca. Ale pamiętajmy, że do wydobycia trzeba zatrudnić ludzi, mieć sprzęt, wydać majątek na wiercenia.

- Z komercyjnego punktu widzenia jest to pozbawione sensu - twierdzą zgodnie eksperci, a wtóruje im prezes PGNiG Piotr Woźniak, którego zdaniem na razie łupki zdają się nieproduktywne.

Wielu mieszkańców Pomorza wiązało duże nadzieje z gazem łupkowym.

- To pieniądze dla gmin, a co za tym idzie skorzystaliby także mieszkańcy - mówi Jan z powiatu kościerskiego. - Każda inwestycja to dodatkowe miejsca pracy dla wielu osób. Skorzystaliby pewnie również właściciele działek, na których prowadzone byłyby prace. Mam nadzieję, że sprawa nie jest jeszcze przegrana.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki