Ponad 50 osób utworzyło łańcuch życia w Sopocie, żeby odnaleźć 6-letniego Huberta [WIDEO]

red.
Ku przestrodze - Łańcuch życia, 6-letni Hubert, YouTube, autor: raptyk
Ponad 50 osób utworzyło jeden szereg trzymając się pod ramiona i maszerowało w wodach Zatoki Gdańskiej w Sopocie. Nagrania jakie trafiły do internetu nie przedstawiają happeningu czy flashmobu, ale akcję ratowniczą. Na szczęście 6-letniego Huberta udało się odnaleźć i nic mu się nie stało.

Dla wielu turystów i postronnych obserwatorów sytuacja była niezrozumiała. Nagranie z niedzielnej akcji ratowniczej z 19 sierpnia do sieci trafiło jeszcze tego samego dnia z komentarzem „Ku przestrodze - Łańcuch życia, 6-letni Hubert, Sopot, 2018.08.19 - chłopiec na szczęście został odnaleziony cały i zdrowy”. Od tego czasu obejrzały je setki internautów.

Tragedia w Darłowie. Rodzina dzieci, które utonęły, wydała oświadczenie. "Nie jest prawdą, że dzieci kąpały się przy czerwonej fladze"

Łańcuch życia tworzymy w momencie, kiedy poszukujemy kogoś w wodzie. Zamiast wpuszczać do wody kilku czy nawet dziesięciu i więcej ratowników, możemy poprosić ludzi z plaży o pomoc. Zazwyczaj są to dorośli mężczyźni, którzy łapiąc się za ramiona, pod ręce, wchodzą do wody i drepczą z jednego obszaru poszukiwania na drugi i z powrotem. Większe prawdopodobieństwo tego, że osobę będącą pod wodą znajdzie 50 osób niż trzy czy sześć osób, chociaż ci ostatni są ratownikami.

– wyjaśnił w rozmowie z Radiem Gdańsk prezes Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego w Sopocie Maciej Dziubich, który wytłumaczył, że uczestnicy sopockiego łańcucha życia przez godzinę maszerowali po kolejnych odcinkach dna Zatoki Gdańskiej, jednak brak skuteczności tego działania uzmysłowił ratownikom, że 6-latek musiał zaginąć na brzegu, gdzie został odnaleziony po kolejnych 2 godzinach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na Twitterze!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na Twiterze!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Komentarze 4

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

E
Emilia
Chlopiec odnalazl sie w wodzie czy na brzegu,bo sie zgubil?Tresc jest niezrozumiala.
B
Barry
"Przekazcie sobie znak pokoju" to pusty, banalny element klepanki eucharystycznej."Podajcie sobie rece" w lancuchu zycia to juz inna jakosc. Wspolczuje biskupom, ktorzy tradycyjnie maja zrozumienie, sposobnosc polajanki, swoja "nauke" medrkowanie, tradycyjna modlitwe i laczenie sie w wierze. Uf.. pasibrzuchy zrobily swoje i moga wracac do swoich feudalnych palacow w poczuciu dobrze spelnionego obowiazku. O jakims wdowim groszu od siebie ani sie zajakna.
M
Magda
Wielkie brawa i słowa uznania należą się ratownikowi który wtedy pilnował plaży.Jeszcze przed zniknięciem chłopca był bardzo skrupulatny i czujny.Szybko i adekwatnie reagował.Akcja ratunkowa została przeprowadzona bardzo kompetentnie.
Szacunek.
Byłam wtedy na plaży i byłam jedną z osób tworzących łańcuch.Cieszę się że chłopiec odnalazł się cały i zdrowy.
L
Lenny
Szacunek dla wszystkich,którzy brali udział.Pozdrawiam.
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki
Dodaj ogłoszenie