Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pomysł likwidacji gimnazjów. Po co od razu rewolucja?

Bogdana Wachowska
Reforma oświaty z likwidacją czy, jak to się ładnie mówi, „wygaszaniem” gimnazjów na czele, którą chciało do siebie przekonać wyborców PiS, może obrócić się przeciwko partii.

Pomysł budzi coraz większe emocje i dzieli społeczeństwo, szczególnie związkowców i nauczycieli.

Czytaj więcej na ten temat: Pomysł likwidacji gimnazjów. Ostry sprzeciw ZNP, dyrektorów szkół i pomorskich samorządowców

To akurat nie powinno dziwić, bo choć PiS zapewnia, że nauczyciele nie stracą pracy, gwarancji żadnej nie ma. Szczególny niepokój mają prawo czuć ci wykładający w gimnazjach. Część z nich zapewne zasili szeregi kadry pedagogicznej w podstawówkach, inni w szkołach średnich, ale nikt nie ma pewności, czy przy okazji takiej reformy samorządy nie skorzystają z okazji do redukcji części nauczycielskich etatów.

Niepokój nauczycieli zaczyna udzielać się też uczniom, szczególnie szóstoklasistom, którzy już słyszą na zajęciach, że na razie nie warto snuć marzeń o gimnazjum, bo jeszcze przez kilka lat pouczą się w podstawówce.

Szkoda, że ze szkół uczyniono arenę walki politycznej. Nie mówię, że polskiej edukacji nie potrzeba zmian, ale po co od razu rewolucja? I to w takim tempie.

[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki