Wszystko wskazuje na to, że w tym celu zostanie zmienione rozporządzenie w sprawie zarządzania ruchem na drogach oraz wykonywania nadzoru nad tym zarządzaniem.
Efektem ewentualnych zmian będą cykliczne kontrole wojewody, które swoim zakresem obejmą drogi wewnętrzne, położone w strefie ruchu (np. parkingi).
Czytaj także: Znaki drogowe utrudniają jazdę
Jeżeli zmiany wejdą w życie, osoby które zarządzają terenem lub właściciele danego terenu (m.in. władze spółdzielni), zanim postawią nowy znak, będą potrzebować projektu planu organizacji ruchu. Będą musieli również pilnować gdzie oznakowanie zostanie ustawione - te bowiem cyklicznie, co pół roku, będzie kontrolowane przez wojewodę.
Pomysł popierają mieszkańcy Gdańska. Wskazują również inny problem, związany z samowolą w wystawianiu znaków drogowych, zwykle właśnie na drogach wewnętrznych.
Czytaj też: Znikną niektóre znaki drogowe? Drogowcy zapowiadają zmiany. Co na to kierowcy?
- Wyrastające jak grzyby po deszczu, np. znaki zakazu zatrzymywania, często ustawiane czy wywieszane na bramach bez odpowiednich pozwoleń, prowadzą zwykle do kuriozalnych sytuacji, w postaci mandatu wlepionego na podstawie... nielegalnie umieszczonego znaku drogowego - mówi Adam Snopek, mieszkaniec Moreny.
Warto przy tym pamiętać, że za samowolę w wystawianiu znaków drogowych, grożą surowe konsekwencje. - Osobie która wystawia znak bez zezwolenie grozi grzywna w postępowaniu mandatowym w wysokości 400 zł - wyjaśnia Joanna Skrent z wydziału ruchu drogowego KWP w Gdańsku. - Natomiast w postępowaniu toczącym, się przed sądem, za wykroczenie grozi 30 dni aresztu lub nawet do 5 tys. zł grzywny - dodaje policjantka.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?