Pomorski protest jest na razie nieoficjalny. - Gdańsk, Legnica, stołeczna - zdecydowali się podejmować działania na własną rękę. Są to informacje uzyskiwane od policjantów, którzy przekazują sobie poglądy. Nie wszędzie są to działania, nad którymi może zapanować związek - powiedział w radiu RMF FM Roman Wierzbicki, szef Śląskiego Związku Zawodowego Policjantów.
Jednak policjanci w regionie już szykują się do podjęcia działań na szeroką skalę. - Zarząd Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego Policjantów na Pomorzu na początku maja przygotuje decyzję w sprawie oficjalnej akcji protestacyjnej. Chcielibyśmy, żeby objęła wszystkie struktury policji w regionie - zapowiada Józef Partyka, przewodniczący Zarządu Wojewódzkiego NSZZP Województwa Pomorskiego.
Związek podkreśla, że w pełni zgadza się z postulatami protestujących. - Płace policjantów stoją w miejscu, a wszystko drożeje. Nasza reakcja musi być stanowcza. Tym bardziej że w Gdańsku wielkimi krokami zbliża się Euro, to oznacza więcej pracy dla policji. Będziemy rozmawiać także z innymi służbami mundurowymi i zachęcać ich do udziału w akcji sprzeciwu. Ich również czeka przecież większa ilość obowiązków - mówi Partyka.
Komenda Główna Policji informuje, że na razie nie da się zweryfikować, ile pouczeń zamiast mandatów wystawili protestujący. Z kolei Komenda Wojewódzka w Gdańsku nic o strajku nie wie. - Protest trwa na razie na Śląsku. Żadnych tego typu ruchów na Pomorzu jeszcze nie zaobserwowaliśmy - mówi podinsp. Jan Kościuk, rzecznik komendanta wojewódzkiego w Gdańsku.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?