- Poczta Polska stara się tak dopasowywać swoją infrastrukturę w miejscowościach, aby ewentualne zmiany wynikały z faktycznego zapotrzebowania na usługi pocztowe - tłumaczy Zbigniew Baranowski, rzecznik prasowy Poczty Polskiej S.A.
Pocztowcy tłumaczą, że skrzynki znikną ze wsi poniżej 600 mieszkańców ze względu na tzw. mniejszy ruch nadawczy.
Mieszkańcy niektórych miejscowości przyznają im rację:
- U nas rzadko widać, żeby ktoś wrzucał listy do tej skrzynki - mówi Małgorzata Wyrwał ze sklepu w podlęborskich Janowicach. - U nas ludzie wolą dać list od razu listonoszowi. Zresztą teraz to raczej SMS-y się wysyła, listy już dużo rzadziej...
Ale już w sąsiednim Pogorszewie mieszkańcy mają inne zdanie.
- Skrzynka pocztowa u nas jest potrzebna, bo dużo osób z niej korzysta - mówi pani Ewa z Pogorszewa. - Listonosz u nas jest praktycznie codziennie i sama widziałam, ile listów z tej skrzynki wyciąga. SMS-y to młodzi piszą, starsze osoby nadal wysyłają listy. Jak przegapią listonosza, to wrzucają do skrzynki.
A skąd biorą znaczki? - Często po prostu wrzucają w foliowym woreczku list i pieniądze na znaczek - wyjaśniają mieszkańcy.
Polityki poczty i jej oszczędności w tym zakresie nie rozumieją też pomorscy samorządowcy.
- Dlaczego chcą zabierać skrzynkę pocztową z naszej miejscowości? Przecież mamy u siebie więcej niż 600 mieszkańców - mówi Mariola Szyca, sołtys Bukowiny w gminie Cewice. - Nie rozumiem postępowania Poczty Polskiej, skoro ze skrzynki korzysta naprawę sporo mieszkańców.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
