Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pomorze po decyzji prezydenta Andrzeja Dudy. Co sądzą o tym politycy?

Pomorze po decyzji prezydenta Andrzeja Dudy. Co sądzą o tym politycy?
Pomorze po decyzji prezydenta Andrzeja Dudy. Co sądzą o tym politycy? Sylwia Dąbrowa
Pomorscy politycy komentują decyzję prezydenta Andrzeja Dudy o powierzeniu misji tworzenia rządu Mateuszowi Morawieckiemu z Prawa i Sprawiedliwości. Przedstawiciele partii opozycyjnych są przekonani, że nie ma ona szans, i to Donald Tusk będzie nowym premierem. W PiS twierdzą, że Mateusza Morawieckiego czeka teraz intensywna praca.

- Pan prezydent najzwyczajniej nie posłuchał głosu suwerena. 11,5 miliona obywateli zagłosowało na opozycję, jasno wskazując, że Polacy oczekują zmiany rządu - mówi Magdalena Sroka, reprezentantka Trzeciej Drogi. - W mojej ocenie jest to odwlekanie nieuniknionego i wydłużanie agonii obecnego rządu. Wszyscy zdają sobie sprawę z tego, że PiS nie ma żadnych możliwości koalicyjnych, nie jest w stanie zbudować większości. Mateusz Morawiecki ma straceńczą misję.

Decyzja zgodna z tradycją. Mateusz Morawiecki otrzyma wotum zaufania dla swojego rządu?

Andrzej Jaworski, działacz Prawa i Sprawiedliwości z Pomorza, widzi sprawę inaczej.

- To jest bardzo proste - mówi "Dziennikowi Bałtyckiemu" Andrzej Jaworski. - Właśnie partii, która wygrywa wybory największą liczbą głosów, która ma kandydata zgłaszającego chęć stworzenia rządu, zgodnie z tradycją prezydent powierza w pierwszych kolejności misję tworzenia rządu. Myślę zatem, że decyzja Andrzeja Dudy wynika jednoznacznie z tradycji parlamentaryzmu.

Zaznaczmy, w tzw. pierwszym kroku konstytucyjnym, po powierzeniu misji tworzenia rządu, Mateusz Morawiecki będzie miał dwa tygodnie od 13 listopada (gdy odbędzie się pierwsze posiedzenie nowego Sejmu) na skompletowanie gabinetu. Jeśli jednak nowy parlament odrzuci w głosowaniu nad wotum zaufania ten gabinet, to sejmowa większość wskaże swojego kandydata. Zgodnie z obecnymi deklaracjami liderów Koalicji Obywatelskiej, Trzeciej Drogi i Lewicy będzie to Donald Tusk.

To będzie kompromitacja? Polityk Platformy Obywatelskiej nie ma wątpliwości

- Mateuszowi Morawieckiemu nie uda się utworzyć rządu i będzie to kolejna klęska PiS-u, tym razem na sali plenarnej. I tak to się zakończy. Trochę to dłużej potrwa, ale werdykt wyborców jest jednoznaczny. PiS nie będzie rządził w Polsce - mówi Zbigniew Konwiński, poseł PO ze Słupska. - Nie ma takiej możliwości, aby PiS znalazł 37 posłów, aby mieć większość. To jest tylko przedłużenie agonii PiS-u. Nie wiem, po co to robi prezydent Duda. Jest to pastwienie się nad Morawieckim. Będzie on musiał wygłosić w Sejmie exposé, będzie musiał poddać się werdyktowi. I zobaczy na sali, gdy wyświetli się wynik, że to będzie poniżej dwustu głosów za rządem. Zgadzam się z Donaldem Tuskiem, że będzie to kompromitacja Mateusza Morawieckiego. Kolejna porażka, podobna do tej z Brukseli, gdy był ten smutny wynik 27 do jednego, gdy PiS wystawił Saryusza-Wolskiego przeciwko Tuskowi. Teraz będzie to podobnie wyglądać.

Andrzeja Jaworskiego pytamy o szanse na powodzenie misji, którą otrzymał Mateusz Morawiecki.

- Proponuję, by tę kwestię, bardzo istotną, zostawić premierowi Morawieckiemu. Został on oficjalnie namaszczony, zapewne wkrótce zacznie prowadzić stosowne rozmowy, o ile już ich nie prowadzi. Mateusz Morawiecki ma przed sobą bardzo ciekawy okres i myślę, że będzie chciał przedstawić taki program, taką wizję tworzonego przez siebie nowego rządu, żeby zachęcić do współpracy także tych posłów, którzy zostali wybrani do Sejmu nie tylko z listy Prawa i Sprawiedliwości - mówi Andrzej Jaworski.

- Oczywiście, Andrzej Duda miał pełne prawo powierzyć misję tworzenia rządu przedstawicielowi PiS - mówi Magdalena Sroka. - Natomiast Polacy łudzili się, niektórzy mieli nadzieję, że pan prezydent, po tych wszystkich konsultacjach, kiedy jasno usłyszał opinię liderów partii opozycyjnych, kto jest kandydatem na premiera, kto ma realną większość, że zdecyduje inaczej.

Kto premierem? Mateusz Morawiecki z misją tworzenia rządu

- To jest tylko po to, aby PiS miał czas na przygotowanie niektórym swoim działaczom miękkiego lądowania oraz zmieniać umowy na takie, które trudniej jest rozwiązać - przede wszystkim w spółkach Skarbu Państwa i instytucjach państwowych. Docierają do nas sygnały, że to już się dzieje. Tylko każdy musi wiedzieć, kto podpisuje taką umowę. Z jednej i drugiej strony, że ona jest do podważenia. Jest to też działanie na niekorzyść takiej spółki i za to ktoś poniesie odpowiedzialność - podkreśla Zbigniew Konwiński.

Dobry wybór. Najpierw posiedzenie Sejmu, później wybór marszałka, a co dalej?

Dodajmy, pierwszym testem dla układu sił w nowym parlamencie będą wybory sejmowego prezydium 13 listopada. Jeśli marszałkiem Sejmu, czyli drugą osobą w państwie zostanie ktoś z opozycji, będzie to wiele mówiło o szansach na powodzenie misji Mateusza Morawieckiego.

Zgodnie ze zwyczajem parlamentarnym, pierwsze posiedzenie nowego Sejmu rozpocznie marszałek senior. Andrzej Duda desygnował do tej roli Marka Sawickiego z PSL.

Magdalena Sroka tę decyzję prezydenta komentuje zupełnie inaczej niż powierzenie misji tworzenia rządu Mateuszowi Morawieckiemu.

- Ta decyzja jest bardzo dobra. Marek Sawicki jest bardzo doświadczonym posłem i na pewno sprawnie poprowadzi pierwsze posiedzenie nowego Sejmu - mówi posłanka Trzeciej Drogi.

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź "Dziennik Bałtycki" codziennie. Obserwuj dziennikbaltycki.pl!

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki