Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pomorze: Nie było śniegu, będą remonty dróg

Anna Werońska
Tomasz Bołt
Kilka milionów złotych uda się zaoszczędzić na Pomorzu dzięki tegorocznej, wyjątkowo krótkiej i prawie pozbawionej śniegu zimie. Samorządy wydały mniej na utrzymanie dróg, dzięki czemu dodatkowe środki zostaną przeznaczone m.in. na naprawy zniszczonych nawierzchni.

- Rok temu na walkę z zimą wydaliśmy 700 tysięcy złotych, w tym roku, w styczniu 70 tysięcy. Luty jeszcze się nie skończył, ale szacujemy że łącznie zima będzie nas kosztowała tylko ok. 100 tysięcy złotych - mówi Leszek Warski z Miejskiego Zarządu Gospodarki Komunalnej w Lęborku.

W ubiegłym roku budżet, jaki MZGK w Lęborku otrzymał na odśnieżanie dróg wynosił 250 tysięcy złotych (mniej więcej tyle, ile we wcześniejszych latach), a więc został mocno przekroczony. W tym roku są oszczędności, ale na co zostaną przeznaczone, okaże się dopiero późną wiosną. - O tym zadecyduje później skarbnik miasta i przesunie środki w ramach budżetu na inny cel - dodaje Leszek Warski.

Zima przypomniała o sobie na Pomorzu

W gminie Tczew, podobnie jak w Lęborku, koszty zimowego utrzymania jezdni w tym roku także drastycznie zmalały.

- Na bieżąco nie liczymy co prawda ile zaoszczędziliśmy, ale można powiedzieć, że na tę zimę wydaliśmy ok. 70 procent mniej, niż na poprzednią - mówi Henryk Łucki, zastępca wójta gminy Tczew. - Najprawdopodobniej te pieniądze zostaną przeznaczone na naprawę nieutwardzonych dróg gruntowych, których mamy wiele, około 100 kilometrów - podkreśla.
Na taki sam cel zaoszczędzone pieniądze przeznaczy Kościerzyna, która w styczniu wydała na walkę ze śniegiem tylko 57 tys. złotych.

- To, ile udaje się zaoszczędzić w dużej mierze zależy od dyspozytorów, którzy mogą zadecydować, że zimowy sprzęt ma na przykład jeździć na okrągło nawet przy minimalnych opadach śniegu, albo wydawać takie polecenia tylko wtedy, gdy faktycznie jest realna potrzeba. My wybieramy oczywiście tę drugą opcję, bo na pierwszą nas po prostu nie stać - mówi Zbigniew Malek, dyrektor Zakładu Komunalnego w Kościerzynie, którego budżet na zapobieganie skutkom zimy wynosi ł w tym roku 200 tys. złotych. - Rok temu wydaliśmy ok. 300 tys. zł. - zaznacza i dodaje, że choć zima jeszcze się nie skończyła i nie można ostatecznie podsumować kosztów z nią związanych różnicę widać choćby podczas zakupu soli.

- Standardowo zamawialiśmy po cztery 30-tonowe dostawy, teraz kupiliśmy tylko 90 ton i mamy jeszcze zapas - tłumaczy Zbigniew Malek. - Tylko kataklizm mógłby teraz spowodować, że cały zimowy budżet zostałby wykorzystany, a my nie mielibyśmy oszczędności - mówi.

Samorządy oszczędziły na ogrzewaniu

Większość samorządów oficjalnie środki na utrzymanie dróg ma przyznawane na cały rok, a nie na dany sezon zimowy, czyli - na drugą połowę zimy, czyli styczeń i luty oraz początek kolejnej - listopad grudzień.

Gdański Zarząd Dróg i Zieleni wydał w czwartym kwartale ubiegłego roku około 1 mln. zł.Drugi, niewykorzystany milion został na początku tego roku zwrócony do budżetu miasta, dzięki czemu udało się m.in. naprawić nawierzchnię na Trakcie Konnym przed Placem Zebrań Ludowych oraz przed ul. Traugutta, a także ulice Benzynową, Jabłoniową i Źródlaną. Z zaoszczędzonych pieniędzy ZDiZ zbudował też azyle na ul. Myśliwskiej, na której w ostatnim czasie kilkakrotnie doszło do wypadków z udziałem pieszych oraz zamontował spowalniacze ruchu na ul. Wodnika.

- Koszty zimowe traktujemy sezonami. Za ubiegły sezon były oszczędności, dzięki czemu udało się nam nadgonić odkładane prace - przyznaje Katarzyna Kaczmarek, rzecznik ZDiZ w Gdańsku. - Od 1 stycznia zima ma dość łagodny przebieg, z wyjątkiem trzech tygodni gwałtownych opadów i silnych mrozów, jest więc realna szansa, że dalej będziemy oszczędzać i później przeznaczymy pieniądze na inne potrzeby - zapewnia.

Jeśli tak się stanie będzie to kilka mniejszych zadań, które będą mieściły się w ramach działań związanych z utrzymaniem. Środki mogą być bowiem przesuwane tylko w ramach jednego działu, a więc za oszczędności na odśnieżaniu nie powstanie już na pewno żadna nowa droga, bo nie jest to tzw. zadanie utrzymaniowe, ale inwestycja.

Kwoty, które pozostaną po zimie niewykorzystane, nie przejdą też w całości na kolejny rok, bo trzeba będzie odjąć od nich sumy które zostaną zarezerwowane na odśnieżanie pod koniec tego roku, czyli na początku kolejnej zimy 2012/2013.
Wszystkie gminy podkreślają jednak, że trwający teraz sezon jest wyjątkowo korzystny w porównaniu z minionymi dwoma latami - mniej odśnieżamy, dużo mniej piasku, soli i chemii sypiemy na drogi, po zimie pojawia się mniej dziur w nawierzchni ulic, kierowcy rzadziej zgłaszają więc uszkodzenia samochodów spowodowane zaniedbaną nawierzchnią i rzadziej domagają się odszkodowań od zarządców dróg, więc gminy i tutaj mogą zaoszczędzić.Poza tym, prowadzone inwestycje w większości nie musiały zostać przerwane..

Dzięki temu część z nich znacznie wyprzedziła harmonogram, a niektóre, np. ul. Jana z Kolna czy estakada na Klinicznej w Gdańsku zostały oddane do użytku przed planowanym terminem.

Codziennie rano najważniejsze informacje z "Dziennika Bałtyckiego" prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki