Politycy opozycji nie pozostawiają suchej nitki na pomyśle. W skali ogólnopolskiej skrytykowała go Polska Jest Najważniejsza, ale PiS i SLD też nie mają dobrego zdania. - W gminach i miastach ludzie są przecież ci sami, tak samo potrzebują poczucia bezpieczeństwa. Obecność policji działa prewencyjne. Sprawia, że ludziom odchodzi chęć do niecnych czynów - mówi Małgorzata Ostrowska (SLD), radna Sejmiku Pomorskiego.
Europoseł Tadeusz Cymański (PiS) uważa, że pomysł jest nie tylko zły, a wręcz fatalny.
- Trzeba pamiętać, że w małych miejscowościach też są patologie, wykluczenia społeczne. Obecność policji jako rzecznika porządku jest niezbędna - mówi Cymański.
Policjanci dowożą radiowozem posiłki dla zatrzymanych
Do Pomorskiego Urzędu Wojewódzkiego nie wpłynęła żadna informacja na ten temat.
- Zdajemy sobie sprawę, że pojawiające się w mediach informacje o ewentualnej likwidacji gminnych posterunków mogą budzić obawy władz samorządowych, które zainwestowały dużo pieniędzy w funkcjonowanie policji na swoim terenie. Na razie temat pozostaje jednak w fazie propozycji - mówi Roman Nowak, rzecznik prasowy wojewody pomorskiego.
Łatwo zgadnąć, że w gminach Pomorza taki pomysł nie spotkałby się z przychylnością.
- Kiedyś były u nas przymiarki do zlikwidowania posterunku i wywołało to duże wzburzenie. Gdyby taki pomysł się pojawił, mieszkańcy na pewno nie byliby zadowoleni - mówi Jan Michalski, wójt Lichnów (pow. malborski).
Kartuscy policjanci chorują. Kierownictwo apeluje o rozsądek
Skutki zmian najlepiej widać z perspektywy czasu. Komisariat w Starej Kiszewie został zlikwidowany w listopadzie 2000 r.
- Niestety, jak w wielu przypadkach, decydowała między innymi ekonomia. Od momentu likwidacji dochodziło częściej do przestępstw - stwierdza Andrzej Okrój, zastępca komendanta policji w Kościerzynie.
Jak tłumaczy MSWiA, to sytuacja budżetu państwa wymusza pragmatyczne patrzenie na funkcjonowanie policji, ale musi ono wynikać z głębokiej analizy nie tylko ekonomicznej, lecz przede wszystkim pod kątem bezpieczeństwa.
Tysiące policjantów przeciwko kibolom
MSWiA wyjaśnia też, że w komendach wojewódzkich działają interdyscyplinarne zespoły, których głównym zadaniem jest opracowanie propozycji sieci posterunków. Decyzję w sprawie ewentualnej likwidacji będzie podejmował komendant powiatowy po uzgodnieniach z przedstawicielami samorządu.
Pomysł likwidacji małych posterunków krytykuje Janusz Kaczmarek, były minister spraw wewnętrznych i administracji: - Brak posterunków może spowodować rozzuchwalenie się drobnych przestępców - mówi. - To właśnie oni, a nie sprawcy poważnych przestępstw kryminalnych, są największą bolączką we wsiach i miasteczkach. Drobne kradzieże, akty wandalizmu, bójki, pobicia - to wszystko może skutecznie zatruć ludziom spokój. Doświadczenie pokazuje, że tam, gdzie pracują policjanci, gdzie działa posterunek, poczucie bezpieczeństwa u obywateli jest większe - dodaje.
MSWiA i Komenda Wojewódzka Policji w Gdańsku zapewniają, że na Pomorzu obecnie nie ma planów likwidacji żadnego posterunku. Mogą być za to okrojone patrole. Wszystko z powodu niedoboru paliwa w bakach radiowozów. Stróże prawa próbują uzyskać dodatkowe fundusze od lokalnych samorządów.
- Wystąpiliśmy z wnioskami do gmin, by dofinansowały nas, bo notujemy coraz większą liczbę interwencji. Wiąże się to ze zwiększeniem kosztów przeprowadzanych przez nas akcji - mówi Michał Gawroński, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Bytowie.
Czy zatem policyjne radiowozy pozostaną w garażach i funkcjonariusze przesiądą się na rowery?
O tym czytaj w środowym, papierowym wydaniu "Dziennika Bałtyckiego"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?