Ofiarą naciągaczy z Pomorza miało paść 5 dużych banków.
Po szeroko zakrojonej akcji niedawno zatrzymano 7 podejrzanych, którzy usłyszeli zarzuty popełnienia kilkudziesięciu oszustw kredytowych na sumę ponad 4 milionów złotych.
Kolejny podejrzany w tej sprawie został zatrzymany w miejscu zamieszkania, w pobliżu Pruszcza Gdańskiego.
- Podczas przesłuchania stwierdził, że to Ryszard P. był organizatorem procederu - informuje prokurator Mariusz Marciniak, rzecznik gdańskiej Prokuratury Apelacyjnej. - Chodzi tu o kolejne dwa kredyty, na 200 i 100 tys. zł - wyjaśnia i dodaje: - Zostały zastosowane wobec niego środki nieizolacyjne, ponieważ zdecydował się na wyjawienie wszystkiego, co dotyczy jego sprawy i brak było przesłanek, żeby zastosować tymczasowe aresztowanie.
Podejrzani używali albo dokumentów podrobionych, albo pochodzących ze spółek Ryszarda P., który zajmował się obrotem nieruchomościami. W dokumentach miały być spisane nieprawdziwe dane o zatrudnieniu i o wynagrodzeniu, które podejrzani osiągali.
- Sprawcy działali w ten sposób, że kredyty starsze były spłacane kredytami nowszymi - tłumaczył prok. Marciniak.
Wyjaśnia, że te same osoby przedkładały bankom zaświadczenia o coraz wyższych zarobkach, a banki udzielały im coraz wyższych kredytów.
Podejrzanych o oszustwa kredytowe zatrzymali funkcjonariusze gdańskiej delegatury Centralnego Biura Antykorupcyjnego, pod nadzorem prokuratora z Wydziału do spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Apelacyjnej w Gdańsku. Grupa miała działać w latach 2006-2011.
W wyniku przeprowadzonych czynności związanych z zatrzymaniem podejrzanych w tej sprawie, śledczy zabezpieczyli również broń, obrazy i ikony.
- Co do broni, zachodzi potrzeba ustalenia, czy zostały na nią wydane pozwolenia, czy jej posiadanie jest legalne i kto jest jej właścicielem. Na ten temat wypowiedzą się biegli oraz specjaliści z Komendy Wojewódzkiej Policji - mówi prok. Mariusz Marciniak.
Dodaje, że w mieszkaniu jednego z podejrzanych, śledczy zabezpieczyli 23 obrazy, w tym 16 ikon. - Na niektórych są napisy i pieczątki muzeów z Polski. Trzeba sprawdzić, czy ikony i obrazy nie zostały zarejestrowane przez muzea jako utracone, czy nie są zbiorami sztuki poszukiwanymi przez policję - wyjaśnia prok. Marciniak.
Śledczy podkreślają, że sprawa karuzeli kredytowej "jest rozwojowa". Podejrzanym grozi do 8 lat więzienia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
