Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pomorzanie najwyżej cenią Szwedów, a najgorzej oceniają Rosjan

Dorota Abramowicz
Wysoko cenimy Szwedów, Norwegów i Niemców, mamy obojętny stosunek do Estończyków i Łotyszy, najgorzej oceniamy Rosjan - wynika z przeprowadzonych w październiku i listopadzie badań opinii mieszkańców Pomorza, w ramach projektu Pomorskie Obserwatorium Reporterskie.

Na temat obywateli krajów Basenu Morza Bałtyckiego wypowiedziało się 800 mieszkańców województwa pomorskiego. Najwyższe oceny bliższym i dalszym zagranicznym sąsiadom stawiają osoby z wyższym wykształceniem oraz młodzi ludzie w wieku 25- 39 lat. Mieszkańcy Trójmiasta częściej niż mieszkańcy pozostałych miast województwa i wsi mówią pozytywnie o Szwedach i Norwegach. I odwrotnie - poza Trójmiastem trudniej spotkać osobę, która źle mówi o Rosjanach.

Różnica jest ogromna - sąsiadów ze wschodu nie ceni 45 proc. ankietowanych z Gdańska, Gdyni i Sopotu. Taką opinię wypowiada jedynie 27 proc. mieszkańców pomorskich wsi.

I na koniec ciekawostka: o Finach, Litwinach, Estończykach i Łotyszach panie wypowiadają się gorzej niż panowie. Różnice wynoszą 7-8 punktów procentowych. Czym te nacje naraziły się pomorskim kobietom - nie wiadomo.

Młodzi ludzie lepiej oceniają zagranicznych sąsiadów, bo lepiej ich znają

Z prof.Hanną Brycz, psychologiem społecznym z Uniwersytetu Gdańskiego, rozmawia Dorota Abramowicz

Do naszych zagranicznych sąsiadów mamy stosunek z lekka ambiwalentny. Co drugi z nas ceni wysoko Szwedów, ale zaledwie co czwarty wyraża taką opinię o Rosjanach i Łotyszach...
Proponuję zwrócić jednak uwagę na inny aspekt badań. Zauważyła pani jaka grupa wiekowa najlepiej ocenia sąsiadów? To ludzie między 25 a 39 rokiem życia. Osoby, które są na tyle młode, że nie przejęły uprzedzeń od swoich doświadczonych wojną rodziców i zarazem na tyle samodzielne, że kontaktują się z całym światem, jeżdżąc do pracy, na studia, robiąc interesy z kontrahentami zagranicznymi. Lepiej o sąsiadach mówią też osoby wykształcone, a także opierające wizję świata o przekaz pojawiający się w mediach. A one kształtują w przeważającej mierze tolerancyjną wizję świata.

Wojenne doświadczenia rodziców i dziadków dotyczyły głównie Niemców i Rosjan. Tymczasem Niemców wysoko ceni co drugi mieszkaniec Pomorza, a o Rosjanach w ten sam sposób wypowiada się tylko 26 proc. zapytanych. Skąd ta różnica?
W pamięci. Od zakończenia II wojny światowej mija 65 lat, ale od upadku komunizmu - 20. To ten ustrój, który przez wiele lat ograniczał wolność Polski, kojarzy się nam ze ZSRR, z wyniszczającym całe narody stalinizmem, czyli właściwie - z Rosją. Oznaką patriotyzmu dla wielu młodych ludzi było wówczas bojkotowanie przymusowej nauki języka rosyjskiego. Zły stopień z rosyjskiego był powodem do dumy! Na szczęście ta sytuacja też się zmienia, a w ostatnich latach notuje się wzrastającą popularność nauki rosyjskiego. To bardzo dobrze, bo bezpośrednia znajomość języka, kultury, literatury danego kraju pozwala na zmianę stosunku do jego mieszkańców.

A co z Niemcami? Wydawać by się mogło, że ostatnie wieści o odzyskiwaniu kamienic i domów przez obywateli Niemiec lub też medialna działalność Eriki Steinbach skutecznie zamrozi nasze sympatie. Tymczasem źle o Niemcach mówi 25 proc. respondentów, a pozostali albo cenią ich wysoko, albo mają stosunek obojętny.
Pojedyncze przypadki odzyskiwania majątku czy też wystąpienia Eriki Steinbach to zbyt mało, by zmienić stosunek do sąsiadów, wynikający z naszych doświadczeń. Psycholodzy dawno temu zauważyli, że w programach informacyjnych, gazetach, książkach szukamy tez potwierdzających nasze utrwalone poglądy. Mówiąc krótko - jeśli nie lubimy Niemców ze względu na uprzedzenia, wynikające z lęków, nasze doświadczenie lub wspomnienia przekazywane przez rodziców, to szukamy tekstów przedstawiających ich w złym świetle. Stąd wyraźny wzrost opinii negatywnych u osób po 60 roku życia. Zauważono również, że sąsiadów z zachodu boją się w większym stopniu, niż pozostali Polacy, słuchacze Radia Maryja. Jednak nie ma już żelaznej kurtyny i coraz więcej mieszkańców Pomorza wyjeżdża za granicę, zawiera przyjaźnie, robi tam interesy, pojawia się też coraz więcej małżeństw mieszanych.

Zapominamy o historii?
Młodzi ludzie traktują wydarzenia z połowy XX wieku na równi z innymi wojnami, w których przez ostatnie lata brała udział Polska.

Szwedom już zapomnieliśmy potop?

Zapomnieliśmy. W przypadku pozostałych narodowości też już idzie ku lepszemu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki