Polscy szczypiorniści w Ergo Arenie zdali test. Kolejny będzie w Hiszpanii

- Jestem zadowolony z postawy obrony w pierwszej połowie meczu z Białorusią. Cieszy postawa bramkarzy. Musimy grać efektywniej w ataku i wystrzegać się błędów technicznych. Widzę postęp w grze. Chłopaki chcą się uczyć. Staszek Makowiejew musi zachować więcej zimnej krwi w newralgicznych momentach. To jednak przychodzi z czasem - tłumaczył po meczu z Białorusią Piotr Przybecki, selekcjoner reprezentacji Polski w piłce ręcznej.

Biało-czerwoni wygrali Turniej Czterech Narodów, ale nie to jest najważniejsze. Najważniejsze jest bowiem budowanie atmosfery w i wokół reprezentacji, którą w styczniu czekają mecze prekwalifikacji do mistrzostw świata. Te spotkania Polacy rozegrają w Portugalii.

- To było ważne dla nas zwycięstwo. Dobrze mi się grało przeciw Białorusi. Dziękuję chłopakom za dobrą grę w obronie, bo wiadomo bez tego bramkarz nie istnieje. Mecz w kwalifikacjach z Portugalią będzie bardzo ważny dla przyszłości piłki ręcznej w Polsce – mówił Piotr Wyszomirski, MVP spotkania z Białorusią.

- Trener dał pograć wszystkim zawodnikom. Każdy z nas pracuje na 100 procent, aby trafić do składu, który będzie walczył o kwalifikację w Portugalii. Tam przede wszystkim powinniśmy skupić się na sobie – mówi obrotowy Marek Daćko, cytowany na oficjalnej stronie Związku Piłki Ręcznej w Polsce.

Testy przed prekwalifikacjami MŚ nie zakończyły się w gdańsko-sopockiej Ergo Arenie. Od 5 do 7 stycznia biało-czerwoni grać będą jeszcze w Hiszpanii, a dokładnie w 43. edycji Memoriału Domingo Barcenasa. W piątek, 5 stycznia Polacy zmierzą się z Argentyną (godz. 19, transmisja w TVP Sport). 24 godziny później rozpocznie się ich mecz z Białorusią. Zmagania zakończą w niedzielę, 7 stycznia meczem z Hiszpanią (17.30, TVP Sport).

Przypomnijmy, że prekwalifikacje do mistrzostw świata w Portugalii rozpoczną się dla naszych reprezentantów 12 stycznia, meczem z Kosowem (godz. 18, TVP Sport). Następnie, w sobotę, 13 stycznia biało-czerwoni zagrają z Cyprem (godz. 21, TVP Sport). Prawdopodobnie decydujące o awansie do następnej fazy będzie jednak spotkanie z gospodarzami - Portugalią - w niedzielę, 14 stycznia o godz. 18.45 (transmisja także w TVP Sport).