Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Policyjny pościg za pijanym kierowcą w Gdyni

gp
archiwum db
We wtorek wieczorem gdyńscy policjanci ścigali pijanego kierowcę. Zatrzymany po pościgu siłą musiał być wyciągany z samochodu.

Zaczęło się niewinnie.
- Po godz. 21 do wszystkich radiowozów policyjnych - mówi kom.Michał Rusak, rzecznik prasowy Komendanta Miejskiego Policji w Gdyni - rozesłany został komunikat, że po okolicy porusza się srebrna honda, którą prawdopodobnie jeździ pijany kierowca. Podejrzane auto jako pierwsi zauważyli policjanci na Witominie Próbowali je zatrzymać, bezskutecznie. Srebrna hodna za chwilę przejechała z prędkością około 120 km/h obok następnego radiowozu. Rozpoczął się policyjny pościg. Do dwóch radiowozów dołączyły kolejne.

Kierowca hondy uciekając przed policją wjechał na obwodnicę w kierunku Gdańska, a później zjechał z niej w ul. Chwaszczyńską i dalej w ul. Rdestową. Tam udało się radiowozom wyprzedzić go. Jeden radiowóz - relacjonuje kom. Rusak - zajechał mu drogę, drugi zablokował z tylu. Kierowca zatrzymał się na chwilę, a następnie taranując jeden z radiowozów, próbował wyjechać z pułapki.

Na szczęście mu się nie udało. Zablokował więc wszystkie zamki w samochodzie, tak by policjanci nie mogli wejść do samochodu. Funkcjonariusze musieli zbić szybę, by całą piątkę siłą wyciągnąć z auta.

Kierowcą okazał się 19-letni mieszkaniec Gdyni. Po badaniu okazało się, że nie tylko miał w organizmie 1,5 promila alkoholu, ale także ciążył na nim zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych, wydany wcześniej za prowadzenie w stanie nietrzeźwości - dodaje kom. Michał Rusak.

Z kierowcą w aucie było czterech innych mężczyzn. Jeden z nich był nieletni, trafił pod opiekę rodziców, a pozostali do izby zatrzymań.


Czytaj więcej na: gdynia.naszemiasto.pl

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki