Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Policjanci mają być twardzi i elastyczni zarazem

Łukasz Bartosiak
Sześciu policjantów z gdańskiego oddziału prewencji przyjechało do Prabut. Przed nimi nie lada wyzwanie, muszą nie tylko zaprowadzić porządek w tym mieście, ale także sprawić, by mieszkańcy odzyskali zaufanie do funkcjonariuszy.

Odsiecz z Gdańska to odpowiedź komendy wojewódzkiej na nagłośnioną przez "Polskę Dziennik Bałtycki" aferę, w której główną rolę odegrali źli funkcjonariusze wywożący pijanych mieszkańców do lasu.

Młodzi policjanci pierwsze patrole mają już za sobą. Odbyli je w miniony weekend.
- Naszym zadaniem jest zadbanie o ład i bezpieczeństwo w mieście oraz o to, by społeczeństwo odzyskało szacunek do munduru - mówi sierż. Krystian Spica, dowódca przybyłych policjantów z Gdańska. - Znam specyfikę Prabut, bo kilka lat temu odbywałem służbę w jednostce w Kwidzynie i bywało, że wysyłano mnie na interwencje właśnie do tej miejscowości.

Gdańscy policjanci będą pracować w komisariacie w Prabutach do 5 grudnia. Pieniądze na ich przyjazd, ok. 15 tys. zł, przekazał starosta Jerzy Godzik, a zakwaterowanie zagwarantował im burmistrz Prabut Bogdan Pawłowski.

- Policjanci mają być twardzi i elastyczni zarazem. Mają reagować nawet na rzucanie niedopałków od papierosa. Przy czym nie chodzi o to, żeby jak najwięcej ludzi ukarać. W wielu przypadkach zapewne wystarczą pouczenia - poinformował mł. insp. Józef Kowalik, komendant powiatowy w Kwidzynie.
Nowy komendant komisariatu w Prabutach asp. Piotr Krajewski jest bardzo wdzięczny za wsparcie udzielone jego jednostce w tym trudnym okresie.
- Z tym składem możemy zdziałać wiele. Postaramy się dotrzeć w miejsca najbardziej zagrożone, chociażby park przy drodze do Obrzynowa czy też najbliższe okolice marketów - zapowiedział asp. Piotr Krajewski.

Wspomniane okolice prabuckich marketów to miejsca, w których młodociani przestępcy wyrywają klientom torebki z rąk. Komendant powiatowy obiecał, że przyzna nagrodę tym, którzy pomogą w ujęciu sprawców tych zdarzeń. Wtórujący mu burmistrz Bogdan Pawłowski zwrócił się z prośbą do stowarzyszeń, kościołów, szkół i mediów o apelowanie do rodzin nieletnich, którzy żyją na bakier z prawem.

- Jestem pewien, że 99 proc. prabucian będzie zadowolonych z pracy policji, a ten jeden procent niezadowolonych to będą ci, co to się najbardziej w mediach skarżyli na funkcjonariuszy - stwierdził burmistrz Pawłowski.

Niestety, w całej tej medialnej akcji policji i samorządu pojawia się jedna dość istotna luka. W weekendowe wieczory nad bezpieczeństwem w mieście wciąż będzie czuwał jeden patrol. W przypadku konieczności wywiezienia pijanego do izby wytrzeźwień do Grudziądza, w Prabutach ponownie przez blisko trzy godziny nie będzie ani jednego funkcjonariusza.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki