Polacy chcą zagranicznych wakacji. Rośnie liczba pasażerów odlatujących z gdańskiego lotniska, mimo że zasady podróżowania są restrykcyjne

Kurorty w Turcji, greckie wyspy - to tylko część destynacji czarterowych lotów startujących z Portu Lotniczego im. Lecha Wałęsy w Gdańsku. Liczba podróżnych zaczęła wzrastać w maju tego roku i trend wzrostowy widać również na początku czerwca.

Podróżni nadal jednak powinni być przygotowani na utrudnienia na lotniskach. Ruch pasażerski, mimo że rząd luzuje obostrzenia i w wielu miejscach widać praktycznie "koniec" pandemii, wciąż jest regulowany w restrykcyjny sposób.

Mimo że w krajach Unii Europejskiej programy szczepienia mieszkańców przeciwko covid-19 postępują, ruch transgraniczny wciąż poddany jest szczegółowym regulacjom, mającym zapobiegać rozprzestrzenianiu się pandemii. Jak przyznaje Agnieszka Michajłow, rzecznik Portu Lotniczego im. Lecha Wałęsy w Gdańsku, niemal każdy kraj ma swoje odrębne zasady pozwalające przekraczać jego granice. Nie zawsze szczepienie, nawet dwoma dawkami pozwoli swobodnie przekroczyć granicę.

- Paszport szczepionkowy albo jest, albo ma być wkrótce aktywny we wszystkich krajach UE, jednak nie wiadomo jeszcze do końca jak będzie on funkcjonował - mówi Agnieszka Michajłow. - Przykładem jest Grecja, do której dziś nie wlecimy bez aktualnego wyniku testu pcr, mimo że teoretycznie obowiązuje już w tym kraju szczepionkowy paszport.

Zaznaczmy, by móc przekroczyć granicę wielu państw (bez konieczności odbycia kwarantanny), wciąż potrzebne będą testy - w zależności od kraju albo antygenowe, albo pcr (w poszczególnych krajach różny jest także czas, jaki upłynął od uzyskania negatywnego wyniku takiego testu). Testować także trzeba dzieci - wiek graniczny również jest różny dla poszczególnych państw. Dodać należy, że testy są płatne (pcr to nawet 500 zł, a antygenowy 160 zł), co sprawia, że budżet wakacyjny musi być odpowiednio wyższy (a pod uwagę należy brać i dyskomfort dzieci przechodzących nieprzyjemne badanie pcr).

Podobnie różne zasady dotyczą ozdrowieńców, którzy covid przechorowali lub osób zaszczepionych (granicę Holandii mogą od niedawna przekraczać osoby zaszczepione tylko jedną dawką). Tu też formuła się różni - pod uwagę brane są m.in. rodzaj szczepionki, czas, który upłynął od jej przyjęcia itp.

- Niestety, nie jest tak, że po przyjęciu drugiej dawki szczepionki możemy podróżować jak dawniej. Diabeł tkwi w szczegółach. Brakuje międzynarodowego ujednolicenia zasad podróżowania, ale także ujednoliconych dokumentów poświadczających przechorowanie covid czy zaszczepienie - tłumaczy Agnieszka Michajłow. - Różne wzory, formuły poświadczeń przedstawiane przez pasażerów z wielu krajów, mogą być również źródłem kłopotów, nieporozumień. Należy spodziewać się, że podobne utrudnienia będą występować przez cały okres tegorocznych wakacji.

Rzecznik gdańskiego Portu Lotniczego odsyła wszystkich planujących wakacje lub już przygotowujących się do podróży, na stronę internetową Ministerstwa Spraw Zagranicznych, gdzie w zakładce 'Informacje dla podróżujących" zawarte są szczegółowe informacje o zasadach wjazdu do danego kraju. Warto także zajrzeć na strony msz-ów poszczególnych państw, do których się udajemy. - Zmiany zasad są bardzo częste, zatem sugeruję, by sprawdzać informacje na stronach MSZ regularnie, nawet tuż przed podróżą - zaleca Michajłow.

Nieco inaczej jest w przypadku osób korzystających z podróży zagranicznych organizowanych przez biura podróży. Organizatorzy takich wyjazdów nie robią oczywiście testów swoim klientom, niemniej podróżni tacy mają kompleksową informację, jak się od strony formalnej do wylotu przygotować.

Dodajmy także, że na lotniskach obowiązuje ścisła kontrola graniczna, co przyczynia się do utrudnień, jakie znaliśmy przed pandemią w niewielkim stopniu.

- Zdarza się, że podróżni muszą czekać w kolejkach nawet godzinę po przylocie - mówi rzecznik PL w Gdańsku.

Obowiązuje nadal dystans, odkażać trzeba ręce i zakrywać nos i usta maseczką w lotniskowych obiektach (nie ma natomiast badania temperatury) i samolotach.

Niemniej liczba pasażerów odlatujących z Gdańska wciąż rośnie, choć do rekordowych liczb z roku 2019 wciąż jest daleko (przez Port Lotniczy im. Lecha Wałęsy przewinęło się wówczas 5 mln 400 tys. pasażerów). Pełne samoloty czarterowe (w maszynach nie ma ograniczenia miejsc) odlatują codziennie w kierunku tureckich kurortów lub greckiej wyspy Santorini.

Siatka połączeń z gdańskiego lotniska liczy obecnie 90 docelowych kierunków (przed pandemią było to 96). Część z premierowych destynacji zapowiedzianych na ten rok jeszcze nie ruszyła, ale ich uruchomienie spodziewane jest w najbliższych tygodniach.

- Daje się odczuć, że ludzie mają olbrzymią potrzebę podróżowania, odpoczynku, wakacji, takich jak przed pandemią - mówi Agnieszka Michajłow. - W maju tego roku liczba pasażerów wzrosła do 83 tys. To zaledwie niecałe 20 proc. tego, co w analogicznym miesiącu w roku 2019, ale za to prawie połowę więcej niż w kwietniu 2021 r. Sądzę, że kiedy tylko pasażerowie przyzwyczają się do nowych warunków podróżowania, nauczą się sprawnie wypełniać wymogi, pokonają lęk przed utrudnieniami, "odbicie" w liczbie pasażerów nastąpi bardzo szybko.