MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Pogrom AZS i ciąg dalszy pecha Lechii

Adam Mauks
Rugbiści gdańskiej Lechii nie mieli żadnych problemów z odniesieniem zwycięstwa nad beniaminkiem ekstraligi, AZS Warszawa. Nie mogło być jednak inaczej, skoro warszawska drużyna przyjechała do Gdańska w szesnastu.

Biało-zieloni przeważali w sobotnim spotkaniu w każdym elemencie gry , było ono typowym meczem "do jednej bramki". Kibice emocji nie przeżywali, bo stołeczna ekipa nie miała żadnych argumentów, które mogłaby przeciwstawić lechistom. Niestety, po raz kolejny pech dał o sobie znać. Tydzień temu, jeszcze przed meczem z Budowlanymi w Łodzi, ataku wyrostka robaczkowego doznał Mołdawianin Aleksander Sziszkan. Rugbista z Mołdawii wyjechał już z Gdańska, aby leczyć się i rehabilitować w swojej ojczyźnie. Do Polski ma wrócić przed rundą wiosenną. Tym razem kontuzji doznał podstawowy gracz ataku Lechii Tomasz Rokicki. Z podejrzeniem wybicia barku został odwieziony do szpitala. Lechistom do końca rundy jesiennej pozostanie więc walczyć w składzie dalekim od optymalnego.

W pozostałych meczach 5. kolejki ekstraligi rugby Budowlani Lublin przegrali z Budowlanymi Łódź 3:17 (3:14) a Posnania pokonała Juvenię Kraków 29:17 (10:12). W tabeli prowadzą wicemistrzowie Polski z Łodzi, którzy mają 23 pkt, przed Arką Gdynia 18 i Lechią Gdańsk 16.

Lechia - AZS Warszawa 67:0 (48:0)

Punkty dla Lechii: Piotr Jurkowski 20, Marek Płonka 10, Rafał Janeczko 9, Jurij Buhało 8, Piotr Piszczek 5, Krzysztof Zieliński 5, Rafał Witoszyński 5, Mirosław Klusek 5.

Lechia: Witoszyński, Klusek, Kaszuba - Lademan, Doroszkiewicz - Majcher, Kuźmiński, Nowicki - Piszczek - Janeczko, Buhało, Hedesz, Płonka, Rokicki - Jurkowski oraz Zieliński, Krzewicki, Błażyński, Gardziewicz.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki