Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Podatki na Pomorzu. W 2014 będą symboliczne czy drastyczne?

Bartosz Cirocki
archiwum Polskapresse/ A. Gola
W Gdańsku podwyżka podatku od nieruchomości ma być symboliczna, nie uwzględniająca nawet poziomu inflacji. W Gdyni - wywindowano ją do maksymalnych, przewidzianych przez ustawodawcę stawek. Jak głęboko samorządowcy sięgną nam w 2014 roku do kieszeni?

Trwa okres uchwalania podatków lokalnych na przyszły rok. Część rad gmin i miast podjęła już decyzje, w innych stosowne sesje odbędą się wkrótce.
Są miejsca, w których najważniejsze stawki nie wzrosną w ogóle, jak w Kościerzynie. Burmistrz, który proponował niewielkie podwyżki wytyka, że miasto straciło ok. 200 tys. zł dodatkowego dochodu.

- Wzrost podatków nie byłby zbyt uciążliwy - stwierdził Zdzisław Czucha. - Radni z jednej strony zgłaszają swoje projekty, w wielu przypadkach dość kosztowne, ale z drugiej nie wskazują źródła na ich realizacje. To niekonsekwencja i brak odwagi.
W gminie Stężyca taksy od nieruchomości ostatni raz wzrosły w 2012 r., te od środków transportowych rok wcześniej. Ponownie nie będą podnoszone, a podatek rolny nawet obniżono.

W Somoninie radni jednogłośnie zdjęli na sesji uchwałę z propozycjami wyższych o 0,9 proc. stawek co oznacza, że obowiązywać będą te z 2013 r.
- W skali budżetu gminy dałoby to w granicach 22 tysięcy złotych - mówił Andrzej Regliński, przewodniczący rady gminy. - Nie będziemy podwyższać podatków, ale wnioskujemy do wójta o powołanie komisji, która zweryfikuje deklaracje podatkowe. Wydaje nam się, że tam można znaleźć duże pieniądze, które zasilą nasz budżet.

W niektórych gminach powiatu kartuskiego bez zmian pozostawiono część taks - w Chmielnie od nieruchomości zajętych pod działalność gospodarczą, w Sierakowicach od środków transportowych.

Na dotychczasowym poziomie zostają stawki w gminie Pruszcz Gdański.
- W ten sposób zachęcamy potencjalnych przedsiębiorców, by lokowali swoje firmy na naszym terenie - tłumaczy Marek Kowalski, przewodniczący rady. - Nie chcemy też obciążać rolników, dlatego nie zmieniliśmy stawek za podatek rolny.
Pierwszy raz od dawna nie wzrosną podatki w Wejherowie. Tak zapowiada prezydent argumentując, że podwyżka nie miałaby realnego wpływu na dochody budżetowe.

- Pozostawienie podatków na dotychczasowym poziomie, to krok w kierunku mieszkańców Wejherowa, którzy tak jak samorząd odczuwają skutki kryzysu gospodarczego - tłumaczy Krzysztof Hildebrandt.

W wielu miastach i gminach opłaty podniesiono nieznacznie, bo o wskaźnik inflacji. O 0,9 proc. wzrosną te w Gdańsku - radni przegłosowali już podwyżkę podatku od nieruchomości, uchwały w sprawie podniesienia innych jeszcze nie trafiły pod obrady.
- To podwyżka symboliczna, nie uwzględniająca nawet poziomu inflacji - tłumaczy Magdalena Kuczyńska z Urzędu Miejskiego w Gdańsku. - Podatki i opłaty lokalne są traktowane jako dochody budżetowe i stąd konieczność ich wzrostu.

W Gdyni podatki od nieruchomości wywindowano do maksymalnych, przewidzianych przez ustawodawcę stawek. W górę poszybowały też opłaty związane z posiadaniem samochodów ciężarowych i targowe. Skarbnik Gdyni, prof. Krzysztof Szałucki podkreśla, iż podwyżka jest koniecznością ze względu na dbałość o stan finansów miasta. Jego zdaniem nowe stawki nie powinny być uciążliwe dla mieszkańców, bowiem podniesiono je tylko o stopień inflacji. Postępowanie władz spotkało się jednak z nieprzychylnymi ocenami opozycji.

- Podatki lokalne nie powinny być co roku podnoszone do maksymalnych stawek - mówi Marcin Horała, radny PiS.
W Sopocie też wprowadzono podwyżki o 0,9 proc., ale tylko w stosunku do nieruchomości i środków transportowych. Inne opłaty pozostaną bez zmian.

- Nie podwyższamy opłaty za posiadanie psa ani opłaty uzdrowiskowej, staramy się zwiększyć odsetek wnoszących te opłaty, a nie je podwyższać - tłumaczy Magdalena Jachim, rzeczniczka sopockiego magistratu.

W Rumi radni zgodzili się na podniesienie stawek jedynie o poziom inflacji, choć według pierwotnej propozycji podwyżka miała być większe.

- Musimy pamiętać, że będą także inne podwyżki, związane z codziennym życiem - mówi Andrzej Januszewski, jeden z radnych, który sprzeciwił się tej koncepcji. - Miasto potrzebuje inwestycji, więc zgodziliśmy się na podniesienie stawek, ale tylko o poziom inflacji. Dzięki temu do budżetu miejskiego wpłynie i tak o 300 tysięcy zł więcej.
Niektórzy radni i burmistrz uważają jednak, że to błąd.

- Rosną koszty inwestycji, więc efekt może być taki, że nie będzie nas stać na ich przeprowadzenie - kwituje burmistrz Rumi Elżbieta Rogala-Kończak.
O poziom inflacji wzrosły taksy w Kartuzach, choć niektórzy radni pytali, jaki ma sens podwyżka dla niektórych typów nieruchomości o 1 grosz.

- Nie podnośmy w ogóle, bo koszt wprowadzenia nowych stawek, powiadamiania mieszkańców i produkcji papierów przewyższy wpływy, jakie możemy uzyskać - przekonywał Mieczysław Gołuński.
Nieznacznie wyższe od obowiązujących dotychczas są podatki uchwalone w części gmin powiatu puckiego. O wysokość inflacji podniesiono je w Kosakowie, o mniej niż 1 proc. wzrośnie większość opłat we Władysławowie, choć niektóre pozostaną tam bez zmian. W Helu właściciele nieruchomości, na których prowadzona jest działalność gospodarcza zapłacą tyle, co dotąd, inne podatki wzrosły o 0,7 proc.

- Nasze państwo wystarczająco obciąża obywateli, nikomu nie jest łatwo w budżecie domowym - uważa Mirosław Wądołowski, burmistrz Helu.

Miasto Pruszcz Gd. niektórych stawek nie podniosło w ogóle, inne maks. o 2 proc. - Rośnie inflacja, ale tam, gdzie nie ma konieczności podnoszenia stawek, radni i burmistrz oczywiście tego nie robią - tłumaczy Bartosz Gondek, rzecznik burmistrza.
Mieszkańcy Tczewa za posiadane nieruchomości od nowego roku będą musieli płacić więcej o 1,67 proc. Jak tłumaczą władze miasta, stawki podatkowe są tam na poziomie maksymalnych progów ministerialnych, ale z roku poprzedniego, czyli niższe o 7,20 proc. od tych na 2014 r. Wzrost ma przynieść dodatkowe 333 tys. zł wpływów do budżetu.

Niemal 495 tys. zł więcej dochodu z podatków od nieruchomości spodziewa się Lębork. Taki efekt przynieść ma przyjęty już przez radnych wzrost stawek w mieście o 4 procent. W Starogardzie Gd. trwają prace nad zmianą stawek podatków lokalnych. - Nie zamierzamy proponować podwyżek, które dotknęłyby mieszkańców - zapewnia prezydent Edmund Stachowicz.

W pobliskim mieście Skórcz ostatnio podjęto uchwały, w wyniku których zwiększono o 1 zł stawki opłaty targowej i o 5 zł opłatę od posiadania psów.
[email protected]
Współpraca - (md, WM, ewel, sz, kag, tm, jk, R.K., PZ, JŁ, MJ, el)

Treści, za które warto zapłacić!
REPORTAŻE, WYWIADY, CIEKAWOSTKI


Zobacz nasze Magazyny: REJSY, HISTORIA, NA WEEKEND

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki