Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Po 30 latach gdańscy badacze sprawdzą, jak gdańszczanie postrzegają Solidarność

Redakcja
Z Janem Kulasem, posłem PO, rozmawia Marcin Mindykowski

Jaki jest cel projektu badawczego "Podziel się wiedzą o Solidarności", który organizuje Pan z socjologiem prof. Markiem Latoszkiem?
Jest to kontynuacja projektu badawczego gdańskiego oddziału Polskiego Towarzystwa Socjologicznego z jesieni 1980 roku, który koordynował właśnie prof. Latoszek. Gdański PTS rozpisał wówczas kilkumiesięczny konkurs pt. "Wspomnienia z Sierpnia 1980". Wpłynęły na niego dziesiątki prac. Jego pokłosiem była publikacja "Sierpień '80 we wspomnieniach - Relacje z Wybrzeża", która ukazała się po pewnych perypetiach w 1991 roku. Postanowiliśmy połączyć siły i wykonać drugi etap tych badań. Po wielu dyskusjach spisaliśmy ankietę pod hasłem "30-lecie dziedzictwa Solidarności. Co nam dała wielka lekcja historii i życia".

O co chcecie Panowie w niej zapytać?

Ankieta składa się z dwóch części. W pierwszej z nich apelujemy do wszystkich współtwórców, działaczy Solidarności, szczególnie z lat 1980-81. Bardzo się bowiem obawiamy, że coraz więcej uczestników tych wydarzeń naturalnie odchodzi. Przyświecają nam trzy podstawowe cele. Po pierwsze, chcemy zebrać świadectwa ludzi tamtego czasu. Zapytać ich, czy wspierali, sympatyzowali z ruchem. Po drugie, zależy nam na przypomnieniu nazwisk ludzi Solidarności. Stąd np. prośba o charakterystyki przewodniczących komisji zakładowych. Pytamy też o rolę Kościoła - nie tylko Jana Pawła II, ale też duszpasterzy, takich jak ks. Henryk Jankowski z Gdańska, ks. Hilary Jastak z Gdyni, ks. Stanisław Cieniewicz z Tczewa. Warto przypomnieć tych, którzy spowiadali, udzielali komunii świętej, święcili sztandary. Po trzecie wreszcie, wierzymy, że te relacje i biografie będą służyły młodzieży. Drugim etapem będzie bowiem książka, którą opracujemy po zakończeniu badania, jesienią.

Jak ankieta koresponduje z tą prowadzoną przez prof. Latoszka sprzed 30 lat?
Wtedy temat był dowolny. Chodziło raczej o uchwycenie klimatu, okoliczności strajków sierpniowych, systemu podejmowania decyzji w MKS i w poszczególnych zakładach pracy. Było to więc odbicie epoki. I z historycznego punktu widzenia tym razem też zależy nam na przypomnieniu atmosfery Sierpnia '80. Jest też ważne pytanie, czym była Solidarność w tym pierwszym okresie - związkiem zawodowym (jak wynikało z prawa), czy wielkim ruchem społecznym, który walczył o wolność, demokrację i niepodległość, jak to w większości odczuwaliśmy. A może czymś jeszcze innym?

Co różni to badanie od poprzedniego?

Po 30 latach chcemy przede wszystkim zadać pytanie, jaki jest bilans 30-lecia. Czy przeważają w nim sukcesy, czy niepowodzenia? Ostatnie dni pokazują przecież, że taki dyskurs ma miejsce. Prosimy więc o ustosunkowanie się do niego wraz z uzasadnieniem. Pytamy też o symbole, o skojarzenia z Solidarnością. A także o to, w jaki sposób przekazywać jej dziedzictwo młodzieży.

W 1980 i 1981 roku spłynęło 300 prac. Ile spodziewają się ich Panowie dzisiaj?

Z powodu mniejszej skali zainteresowania, innej roli Solidarności i 30-letniego dystansu, spodziewamy się 150-200 prac. Liczą się też dla nas wypowiedzi współczesnego pokolenia - o tym, jak postrzegają oni dziedzictwo Solidarności, jak było obecne w ich domu, jak opowiadali o nim ich rodzice.

Nie boi się Pan, że dzisiejsze spory wokół Solidarności zaszkodzą badaniom?
Jednym z postulatów 1980 roku było prawo do wolności, także wolności politycznej. Te wymiany poglądów mieszczą się więc dla mnie w kulturze politycznej, nawet jeśli poszczególne wypowiedzi poza nią wykraczają. Oczywiście, mamy świadomość tego, że będą bohaterowie tamtego czasu, których można określić jako ludzi zadowolonych, beneficjentów. Ale interesują nas też głosy tych obywateli, członków i sympatyków Solidarności, którzy z różnych powodów nie mogą mieć dziś poczucia satysfakcji, którzy nie doświadczyli lepszego, godniejszego życia. Takie wypowiedzi też warto wysłuchać, a forma pisana daje tę przewagę, że te wypowiedzi będą pewnie bardziej przemyślane, wyważone i rzeczowe.

A jeśli takie głosy zdominują ankietę?

Prosimy o różne głosy i doświadczenia. Postawienie pytania, czy sprawiedliwość społeczna stała się udziałem wszystkich, jest oczywiście ważnych pytaniem, ale nie jedynym. Dziś mamy stabilną demokrację, jesteśmy w Unii Europejskiej i NATO. Polska ma przyjaciół na wschodzie i zachodzie i cieszy się coraz większym autorytetem. Jako historyk i poseł jestem więc spokojny o tę globalną i historyczną świadomość, że dziedzictwo Solidarności jest naszym wspólnym sukcesem, dokonaniem.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki