Pitawal Pomorski: Tych Pomorzan wciąż poszukujemy!

Umorzenie śledztwa w sprawie zaginięcia Iwony Wieczorek zdawałoby się kończy zaangażowanie organów ścigania w rozwiązanie tej zagadki. Policjanci przekonują jednak, że nic bardziej mylnego. Akta jej sprawy trafiły niedawno do specjalnego zespołu poszukiwawczego przy stołecznej komendzie policji, a funkcjonariusze zapewniają, że dla nich ta sprawa jest wciąż otwarta.

- To nie jest tak, że z umorzeniem śledztwa zapominamy o Iwonie Wieczorek i kończymy poszukiwania - podkreśla kom. Michał Rusak z Komendy Miejskiej Policji w Gdyni. - Czynności poszukiwawcze prowadzimy z tą samą intensywnością w trakcie śledztwa, co po jego umorzeniu. Śledztwo i policyjne poszukiwania mają odrębną rolę. Pierwsze ma wyjaśnić, czy doszło do popełnienia przestępstwa. Drugie z kolei ma w ogóle wyjaśnić zagadkę zaginięcia osoby, a najlepiej do niej doprowadzić.

Czytaj także: Najbardziej poszukiwani przestępcy na Pomorzu

Po prostu wyjechał

Gdyński policjant podkreśla, że nie traci nadziei i przypomina, że nieraz już zdarzało się, że nawet po wielu latach odnajdywano zaginione osoby.

- Jeden z nich, 34-letni mężczyzna, został odnaleziony w marcu ubiegłego roku po 12 latach intensywnych poszukiwań - wspomina.

Co więcej, został odnaleziony we... Włoszech.
- Najprawdopodobniej zerwał kontakt z rodziną ze względu na popełnienie wcześniej drobnego przestępstwa - mówi kom. Rusak.

Nieświadoma tego rodzina poprosiła policję o pomoc, a ta z czasem trafiła na kryminalny wątek w jego przeszłości.

- Poinformowaliśmy rodzinę, że zaginiony odnalazł się, żyje i jest zdrowy - mówi kom. Rusak. - Oczywiście powiadomiliśmy zaginionego, że jego najbliżsi poszukują z nim kontaktu. Szemrane uczynki zaginionego także doczekały się odpowiedniego wyjaśnienia.
Również za granicą odnaleziony został po blisko dekadzie poszukiwań inny mężczyzna. W 2009 r. gdyńscy śledczy otrzymali sygnał od policyjnych kolegów z Irlandii, że odnaleziony został mieszkaniec Gdyni. Jego zaginięcie rodzina zgłosiła w 1999 r.

- W obu przypadkach pomogła europejska baza osób zaginionych - przyznaje kom. Michał Rusak. - Dane wprowadzone do rejestru znajdują się nie tylko w polskich kartotekach, ale w całej strefie objętym europejskim porozumieniem z Schengen.

Czytaj także:
- Nagroda za informacje o zaginionym 24-latku ze Sławna
- Darłowo: 23-latek zaginął w sylwestrową noc
- Gdzie jest Mateusz Weissberger? Wyjechał z miasta i ślad po nim zaginął (ZDJĘCIE)
- Iwony Wieczorek nadal szuka policja. Nowe fakty w sprawie jej zaginięcia

Zagadka kontenera

Innych umiejętności wymagało rozwikłanie zagadki zaginięcia 25-letniego Łukasza Ł. z Gniewa. Mężczyzna wyjechał z domu 30 listopada 2006 r. Ostatni raz widziany był ok. godz. 23.30 na jednej ze stacji benzynowych. Tam ślad się urwał nie tylko po nim, ale też po jego volkswagenie golfie 3.

- Z początku podejrzewaliśmy, że mógł wjechać do Wisły - mówi asp. szt. Dariusz Górski z tczewskiej Komendy Powiatowej Policji. - Mieszkańcy Gniewa często przyjeżdżają na nabrzeże promowe. Sprowadziliśmy więc ekipę nurkową, by przeczesała dno rzeki.

Bystry nurt i słaba widoczność utrudniały akcję płetwonurków. Ostatecznie jednak poszukiwania na dnie Wisły, choć intensywne, nie przyniosły spodziewanego efektu.

- Zaczęliśmy więc po kolei sprawdzać inne wersje wydarzeń - przyznaje rzecznik prasowy tczewskiej komendy.

Przyjęto wiele koncepcji możliwego przebiegu zdarzeń, włącznie z najbardziej tragicznymi, jak morderstwo, samobójstwo czy nieszczęśliwy wypadek.

- Sprawdzaliśmy także, czy zaginiony mógł mieć jakiś powód, by się ukryć - dodaje asp. szt. Górski.

Przełom przyniosło ponowne przeczesanie dna Wisły - tym razem przy użyciu specjalistycznego sprzętu zespołu płetwonurków Marynarki Wojennej, które w sierpniu 2010 r. zleciła prokuratura. Po zbadaniu dna sonarem okazało się, że w pobliżu nabrzeża leży zatopiony kontener na śmieci, a pod nim... volkswagen golf. W pojeździe znaleziono ciało zaginionego Łukasza Ł.

Czytaj także:
- Nagroda za informacje o zaginionym 24-latku ze Sławna
- Darłowo: 23-latek zaginął w sylwestrową noc
- Gdzie jest Mateusz Weissberger? Wyjechał z miasta i ślad po nim zaginął (ZDJĘCIE)
- Iwony Wieczorek nadal szuka policja. Nowe fakty w sprawie jej zaginięcia

Zaginięcie, czyli ucieczka z domu

Z niecodzienną sytuacją mieli też do czynienia słupscy policjanci, kiedy to w ubiegłym roku zgłoszono zaginięcie mieszkanki Sławna. Kobieta zostawiła w domu swoje dzieci.

- Nasze poszukiwania przeniosły się na teren woj. zachodniopomorskiego - wspomina podkom. Robert Czerwiński ze słupskiej komendy. - Dzięki współpracy z funkcjonariuszami tamtejszej komendy dotarliśmy do jedynej osoby, która widziała zaginioną. Przez to udało nam się dotrzeć do kobiety. Okazało się, że jest bezpieczna, cała i zdrowa. Okazało się też, że jej zniknięcie podyktowane było chęcią ucieczki z domu. Niestety, ta sprawa pokazała, że często za zaginięciami stoją też życiowe dramaty ludzi - dodaje.

Policjanci podkreślają, że kluczowe dla sprawnego poszukiwania jest zebranie jak największej ilości informacji o zaginionym. Funkcjonariusze są zainteresowani nie tylko okolicznościami poprzedzającymi zaginięcie, ale też zwyczajami poszukiwanej osoby, sposobem spędzania wolnego czasu, gronem jej znajomych.

- Często pomocne są też informacje od nieznajomych - przyznają pracownicy Fundacji "Itaka" zajmującej się poszukiwaniami zaginionych. - Ktokolwiek widział osoby zaginione lub ma jakiekolwiek informacje o ich losie proszony jest o kontakt pod całodobowymi numerami: 801 247 070 oraz 22 654 70 70 - podkreślają.
Dobrze jest też powiadomić najbliższą jednostkę policji.

Czytaj także:
- Nagroda za informacje o zaginionym 24-latku ze Sławna
- Darłowo: 23-latek zaginął w sylwestrową noc
- Gdzie jest Mateusz Weissberger? Wyjechał z miasta i ślad po nim zaginął (ZDJĘCIE)
- Iwony Wieczorek nadal szuka policja. Nowe fakty w sprawie jej zaginięcia