- Takiej bramki, jak pierwsza w Krakowie, nie powinniście stracić.
- To prawda. Mieliśmy akcję pod bramką rywala, sam próbowałem dograć dwa razy piłkę. Cracovia jednak ją wybiła i strzeliła nam gola z kontry. Mogłem jeszcze przerwać akcję faulem, ale widziałem, że są jeszcze nasi zawodnicy. Niestety, Kosanović jakimś cudem przebiegł pół boiska i oddał strzał życia.
- Nie za dużo kombinowałeś w polu karnym z podaniem piłki do partnerów?
- Za pierwszym razem chciałem zagrać do wbiegającego Przemka Frankowskiego. Potem widziałem Piotrka Wiśniewskiego, ale i tym razem nie udało mi się dograć piłki.
- Do tego czasu nie wyglądało, że Cracovia może zrobić wam krzywdę?
- Realizowaliśmy plan trenera i przynosiło to efekty. Trener kazał nam strzelać i mieliśmy przewagę w tym elemencie, ale nie przyniosło to skutku i przegraliśmy mecz.
- Teraz jesteście już myślami przy meczu z Legią?
- Musimy wyciągnąć wnioski z porażki w Krakowie. Potrafimy nieźle grać, a dostajemy bramki praktycznie po dwóch kontrach. Nie pozostaje nam nic innego jak zagrać na PGE Arenie w niedzielę bardzo dobry mecz i zmazać tę plamę.
- Trener Jan Urban narzeka, że piłkarze Legii czują już zmęczenie trudami tej rundy.
- Dlatego w tym widzę szansę dla nas. Zrobimy wszystko, żeby zagrać jak najlepiej i odnieść zwycięstwo. Będziemy mieć osłabienia kadrowe, ale to już rola trenera, żeby dobrać zmienników i ustawić zespół.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?