Kierowcy i piesi korzystają z mostu w Nowakowie od 5 lipca. Przeprawa ma z jednej strony usprawnić żeglugę, ale również w znaczący sposób ma wpłynąć na poprawę komunikacji kołowej.
- Zniknie problem z otwieraniem i zamykaniem przeprawy w niesprzyjających warunkach pogodowych. Wyspa połączona jest obecnie z lądem stałym mostem pontonowym, który jest w bardzo złym stanie technicznym. Nowy, obrotowy most obraca się wokół pionowej osi obrotu. Ułatwi on znacznie komunikację z Wyspą Nowakowską – mówił w czasie otwarcia mostu Wiesław Piotrzkowski, dyrektor Urzędu Morskiego w Gdyni.
Most jest kolejnym elementem „Budowy drogi wodnej łączącej Zalew Wiślany z Zatoką Gdańską”, inwestycji realizowanej przez urząd. Dołączył do kanału żeglugowego przez Mierzeję Wiślaną wraz ze śluzą w miejscowości Nowy Świat, która została uruchomiona dokładnie rok temu.
Nowy most to konstrukcja stalowa. Pośrodku na głównej podporze jest specjalne łożysko. Konstrukcja waży ponad 650 ton i ma 103 metry długości. Jest to najdłuższy z trzech mostów obrotowych, zaprojektowanych i wybudowanych w ramach drogi wodnej.
- Projekt przekopu Mierzei Wiślanej to niewątpliwie jedno z największych wyzwań konstrukcyjnych i logistycznych w Polsce. Realizowana przez nas budowa mostu, co warto dodać, jednego z nielicznych działających tego typu w Polsce, wraz z odbudową 15 km brzegu, w szczytowych momentach wymagała zaangażowania kilkuset osób oraz 30 jednostek pływających. Warto dodać, że cały projekt zrealizowany został w rekordowym czasie 2,5 roku – mówi Grzegorz Małasiewicz, dyrektor kontraktu i kierownik budowy w Budimex SA, wykonawcy mostu.
Najważniejszy cel uruchomienia nowej drogi żeglugowej to zapewnienie dostępu z morza do portu w Elblągu, który dotąd kontrolowała Federacja Rosyjska. Na terenie Obwodu Królewieckiego leży Cieśnina Pilawska, jedyne bezpośrednie połączenie wód Bałtyku i Zalewu Wiślanego. Inwestycja pozbawiła Rosję instrumentu dyplomatycznego nacisku na nasz kraj. Stało się to szczególnie ważne po militarnej agresji faktycznej dyktatury na innego sąsiada, Ukrainę. Tymczasem samorząd Elbląga, właściciel portu w mieście prezentuje zadziwiającą postawę, nie chcąc skorzystać z otwierających się możliwości dostępu do morza. Elbląscy włodarze twierdzą, że nie stać ich na udrożnienie samego wejścia do portu, nie chcą się jednak zgodzić na to, by zrobiło to państwo w zamian za większościowy udział w porcie.
Oddanie do użytkowania nowego mostu wraz z towarzyszącą mu infrastrukturą drogową, pozwoliło wykonawcy na przystąpienie do rozbiórki istniejącej przeprawy, stanowiącej przeszkodę nawigacyjną, czyli mostu pontonowego oraz dokończenie prac, związanych z obudową brzegu w tym rejonie. Ten stary most to cztery pontony, które stanowiły jego przęsła. Jedno z nich było mechanicznie otwierane. Most coraz częściej ulegał awariom, co uniemożliwiało jego otwieranie. Nie było też ono możliwe przy wysokiej fali. Wcześniej, jeszcze w latach 70. XX w. działał tam równie zawodny prom.
Problem z otwieraniem i zamykaniem przeprawy w niesprzyjających warunkach pogodowych stał się już tylko wspomnieniem. W ramach inwestycji Urząd Morski wytyczył też, zbudował i oznakował tory wodne na Zalewie Wiślanym, łączące wyjście z przekopu mierzei do kanału prowadzącego do Elbląga.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?