Otworzono dwie nowe drogi w Wejherowie. "To część ważnego dla nas układu nerwowego"

Symboliczne przecięcie wstęg na tablicy, która mówi o inwestycji przy rondzie Gryfa Pomorskiego miała miejsce w piątek, 18 sierpnia. Tam na uroczystości otwarcia ulic Necla, czyli odcinka 600 metrów, oraz ulicy Gryfa Pomorskiego (1000 m) obecni byli nie tylko przedstawiciele miasta, ale także rządu.

- To miejsce odgrywa bardzo ważną rolę. Tak naprawdę oddajemy do użytku dzisiaj po wszystkich odbiorach ulice Necla i Gryfa Pomorskiego. Te dwie ulice były jednocześnie robione z uwagi na to, że wcześniej to była właściwie tylko polna droga. Bardzo trudno było przez nią przejechać. Nie było żadnego oświetlenia, a są tu kościół i osiedla mieszkalne. Przemieszczanie się tutaj było niebezpieczne - zaznaczył prezydent Wejherowa, Krzysztof Hildebrandt. - Ta ulica ma bardzo ważną rolę, gdyż jest częścią ważnego dla nas układu nerwowego. Węzeł, do którego należy, pomaga skomunikować się między jedną częścią miasta a drugą. Jest ważnym elementem z tego względu, że po wybudowaniu Trasy Kaszubskiej daje możliwość łatwiejszego przemieszczania się turystom w kierunku półwyspu. Gdyby się coś działo na byłej drodze krajowej szóstce, to nie mieliśmy żadnej alternatywy. To jest nowa alternatywa - podkreślił.

Prezydent miasta podkreślił także, że kluczowe było też wsparcie pochodzące z rządowych funduszy.

- Nie udałoby się tego zrealizować, gdyby nie było dofinansowania zewnętrznego. Z funduszy rządowych otrzymaliśmy ponad 4,4 mln. W sumie kwota, która została wydana to jest 12,8 mln. Około 11 milionów pochodzi od miasta - mówił Krzysztof Hildebrandt.

W swojej przemowie sekretarz stanu w Ministerstwie Funduszy i Polityki Regionalnej Marcin Horała zaznaczył natomiast, że rejon Wejherowa po raz kolejny otrzymał inwestycję drogową, która łata luki w infrastrukturze.

- To kolejna już inwestycja w samym Wejherowie, czy szerzej w powiecie wejherowskim, dofinansowywana ze środków rządowych czy różnego rodzaju programów krajowych, które mają wspierać inwestycje w samorządzie. To takie pojęcie ogólne, ale to widzimy na konkrecie, że to jest konkretna droga, chodnik, czasem oświetlenie, czasem szkoła, przedszkole, tego rodzaju inwestycje, które wpływają na jakość życia mieszkańców - mówił Marcin Horała.

Wiceminister odniósł się także do komentarzy polityków i mediów, które mówią o zabieraniu funduszy samorządowych przez rząd.

- Chciałem zwrócić uwagę, bo czasami jak spotykam się z państwem dziennikarzami, chociażby to padają takie tezy, jakoby w ostatnim czasie rząd zabrał jakieś środki samorządom. Nic bardziej mylnego - mówił minister. - Faktycznie w tym roku jest pewne zmniejszenie środków bieżących, które wynika z obniżki podatków, a więc nie było tak, żeby jakąś złotówkę przenieść z budżetu samorządu do budżetu centralnego. Zazwyczaj na tę jedną złotówkę z budżetu samorządu, do niej budżet centralny dokłada drugą złotówkę. Te dwa złote trafiają do kieszeni mieszkańca danego samorządu, czyli w tym przypadku mieszkańca Wejherowa. Ubytek w wydatkach bieżących jest, stąd cały szereg programów rządowych, który uruchamia dodatkowe środki, żeby te ubytki rekompensować - podkreślił.

Koszty kwalifikowane inwestycji to przeszło 8 mln 800 tys. zł. Z rządowych funduszy miasto otrzymało na realizację niemal 4,5 mln zł.