Od wygranej do wygranej kroczą podopieczne Georgiosa Dikaioulakosa. Notują bowiem serię siedmiu zwycięstw z rzędu. Lepszą passą mogą się pochwalić tylko prowadzące w tabeli zawodniczki CCC Polkowice. Ale nie to jest obecnie najważniejsze. Koszykarki Lotosu pokazały w ostatnim czasie, że zrobiły spore postępy, że zmierzają w dobrym kierunku.
Pokonały niedawno u siebie potężną w tym sezonie Wisłę Can Pack Kraków, która do starć z gdyńskim teamem zawsze podchodzi z ogromną motywacją. Wprawdzie w składzie Białej Gwiazdy zabrakło Jeleny Leuczanki i Nicole Powell, ale nawet bez tych ogniw drużyna Jose Hernandeza wyglądała wyśmienicie. Natomiast w ostatniej kolejce, mimo sporego osłabienia, zwłaszcza w sferze podkoszowej, udało się żółto-niebieskim ograć u siebie w dobrym stylu groźną Energę Toruń.
Najbliższy przeciwnik nie powinien sprawić wielu kłopotów zawodniczkom Lotosu. Bo nie dość, że ekipa nie dysponuje tak wielkim potencjałem (dopiero jedenaste miejsce w tabeli i tylko jedna wygrana na wyjeździe), to jeszcze boryka się z problemami finansowymi. Wszak zalega z wypłatami.
Trener Mirosław Orczyk od pewnego czasu na znak protestu nie prowadzi zespołu. Oczekuje bowiem na spłacenie zaległości. Czy nastąpi to jeszcze przed meczem w Trójmieście? Wątpliwe. W skrócie ujmując, sytuacja w Uteksie jest zła.
Tym samym wszystko wskazuje na powtórkę z Rybnika. W pierwszym spotkaniu nasze koszykarki rozprawiły się z rywalkami łatwo, szybko i przyjemnie. Wygrały 89:47. W Lotosie zabraknie ponownie kontuzjowanej Darii Mieloszyńskiej, a niepewny jest występ Milki Bjelicy.
Początek w sobotę o godz. 14.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?