Paraliż południowych dzielnic Gdyni? Opozycja domaga się dymisji wiceprezydenta
Pod wnioskiem o zdymisjonowanie wiceprezydenta podpisało się pięć gdyńskich ugrupowań:
- Federacja Gdyński Dialog
- Lewica Razem Pomorze
- Nowa Lewica
- Stowarzyszenie Wszystko dla Gdyni
- Stowarzyszenie Gdynianka.
To pokłosie coraz to dłuższej budowy jednej ze sztandarowych gdyńskich inwestycji - węzła Karwiny. Mieszkańcy dzielnic oplatających węzeł, ciągle stoją w nawet godzinnych korkach, a według ich relacji, wykonawca wcale nie kwapi się do przyśpieszenia robót. Tempo nie powala, a jak niedawno poinformował „Dziennik Bałtycki” miasto nie bierze pod uwagę ukarania wykonawcy.
- Żądamy odwołania wiceprezydenta Marka Łucyka w związku fatalnymi zaniedbaniami robót budowlanych na węźle Karwiny, gdzie od trzech lat utrudnia się mieszkańcom życie - podkreśla Aleksandra Kosiorek z Gdyńskiego Dialogu. - Uważamy, że polityka prowadzona przez pana wiceprezydenta jest szkodliwa dla miasta. Pamiętamy wszyscy propozycję naprawy Estakady Kwiatkowskiego kawałkiem blachy i betonowymi spowalniaczami, pamiętamy sprawę parkingu pod węzłem Chylonia. Wiemy, że w gdyńskich realiach najbliżsi współpracownicy prezydenta Szczurka niekoniecznie ponoszą konsekwencje za swoje decyzje. Oczekujemy realnej poprawy na węźle Karwiny. W tym momencie dochodzi do tak kuriozalnych sytuacji, że przez zator nie są w stanie się przedostać nawet służby ratownicze. W naszej ocenie to wina wiceprezydenta Łucyka i to on za to odpowiada.
Węzeł Karwiny miał zostać otwarty 11 maja 2023 roku, tak się jednak nie stało. Ponad miesiąc później prace nadal trwają. Jak poinformował w zeszłym miesiącu gdyński Ratusz, przewidywany termin zakończenia prac to wrzesień 2023 r.
- Dzisiaj czara goryczy, wszystkie mosty, rzeki i rubikony zostały przekroczone - mówił Marcin Strzelczyk, przewodniczący Nowej Lewicy w Gdyni. - Wkurzenie gdynianek i gdynian jest już maksymalne. Cieszę się, że dzisiaj dzięki wspólnej inicjatywie ten wniosek nabrał realnych kształtów i go składamy. Koniec, wystarczy. Tu Wersalu nie będzie, Marek Łucyk musi odejść. To zadanie całej gdyńskiej opozycji, żeby do tego doprowadzić. Szkoda tej całej energii gdynian, którą stracą, codziennie stojąc w godzinnych korkach. Pan prezydent tłumaczył się wcześniej, że pod ziemią wyszły im jakieś trudności i pojawiły się sieci energetyczne i kanalizacyjna. No prawdę, dwa lata po rozpoczęciu prac wykonawca stwierdza, że jednak coś jest pod jezdnią? Gdzie jest miasto w takiej sytuacji?
Miasto: Odwołania nie będzie. Pełne zaufanie do wiceprezydenta
W odpowiedzi na nasze pytania, Urząd Miasta Gdyni podkreśla, że prezydent Gdyni uważa trwającą pięć lat kadencję wiceprezydenta Marka Łucyka za okres pełen realizacji inwestycji, na których mieszkańcy zwyczajnie korzystają.
- Prezydent nie widzi podstaw do odwołania swojego zastępcy, którego darzy pełnym zaufaniem - podkreśla Agata Grzegorczyk, rzecznik prasowy Urzędu Miasta Gdyni. - Pięć lat pracy wiceprezydenta Gdyni ds. rozwoju to wiele ważnych dla miasta inwestycji i projektów takich jak Klimatyczne Centrum Gdyni, węzeł przesiadkowy Chylonia, znacznie usprawniająca ruch w północnych dzielnicach Gdyni modernizacja ulicy Kwiatkowskiego i jej skrzyżowania z ul. Płk Dąbka. To także stworzenie baz LIZUD i rewitalizacja Babich Dołów wraz z wejściem na plażę oraz uporządkowanie stref parkowania w śródmieściu. Również budowa węzła Karwiny, obecnie irytująca i utrudniająca poruszanie się po mieście, po zakończeniu inwestycji znacznie poprawi jakość życia w południowych dzielnicach Gdyni.
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?