Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Opłata za śmieci na Pomorzu. Pogłówne z problemami. Jak płacić za dziecko - studenta?

Piotr Furtak
Wojciech Matusik / Archwium Polskapresse
Mniejsze gminy, które zdecydowały się na wariant "od osoby" przy naliczaniu opłaty za wywózkę śmieci mają nie lada dylemat. Zastanawiają się w jaki sposób naliczać opłaty od uczniów i studentów, którzy często przez znaczną część roku przebywają poza miejscem zamieszkania.

Podobna sytuacja dotyczy zresztą osób, które na kilka miesięcy w roku wyjeżdżają do pracy za granicami kraju. Można zastanawiać się również w jaki sposób naliczać podatek śmieciowy od marynarzy.

- W mojej ocenie, jeśli student wyjeżdża na dłuższy czas poza miejsce zamieszkania, powinno zostać to zgłoszone do urzędu - mówi Ryszard Szybajło, burmistrz Człuchowa. - Na tej podstawie będą mogły być naliczane opłaty. Podobna zasada powinna obowiązywać w momencie gdy ktoś wraca na dłuższy czas do domu. Wiele zależy oczywiście od uczciwości osób składających deklaracje. Jak to dokładnie ma wyglądać, to okaże się gdy ustawa wejdzie w życie.

W powiecie człuchowskim większość gmin nie podjęła jeszcze ostatecznych decyzji dotyczących sposobu rozliczania opłaty śmieciowej. W Człuchowie, Debrznie, Przechlewie, Koczale czy gminie Czarne samorządowcy najbardziej skłaniają się jednak za naliczaniem według kryterium "od osoby".

Szczególnie w pierwszym roku funkcjonowania ustawy może być to kłopot, tym bardziej, że wchodzi ona w życie od lipca, czyli wówczas gdy większość studentów rozpoczyna wakacje. Część z nich przez 3 miesiące, czyli przez połowę okresu rozliczeniowego, będzie przebywała w domach. W październiku wrócą na uczelnie gdzie spędzą trzy kolejne miesiące.

- Nie wyobrażam sobie sytuacji, że ktoś płaci za trzy miesiące, a za kolejne trzy, w jednym okresie rozliczeniowym, już nie - mówi Mirosław Burak, burmistrz gminy Debrzno. -Prawdopodobnie nie jest to nawet dopuszczalne prawnie. Przed wejściem w życie ustawy śmieciowej każdy będzie musiał złożyć deklarację ile osób zamieszkuje jego gospodarstwo domowe. W zależności od liczby osób wymienionych w tym dokumencie naliczana będzie wysokość opłaty w danym gospodarstwie. Jeśli status osobowy w którejś z rodzin zmieni się, będzie możliwość złożenia kolejnej deklaracji przed następnym okresem rozliczeniowym.

Co jednak, gdy rodzina studenta nie wymieni go w deklaracji, a faktycznie przez kwartał będzie on przebywał w miejscu gdzie jest na stałe zameldowany?

Zawsze przecież może zdarzyć się "życzliwy" sąsiad, który "w trosce o finanse gminy" powiadomi o tym urząd.

- Trudno mi odpowiedzieć na to pytanie - mówi Mirosław Burak. - Ustawa śmieciowa dopiero wejdzie w życie i przez pierwsze pół roku wszyscy będziemy się jej w pewien sposób uczyli.

O to jak naliczać "studenckie opłaty" zapytaliśmy w Ministerstwie Środowiska.

- Nie wydaje mi się, aby był to duży niuans - mówi Paweł Mikusek z Zespołu ds. Komunikacji i Promocji Ministerstwa Środowiska. - Do tej pory temat studencki nigdzie się nie pojawiał. Gminy mają zresztą do wyboru cztery metody naliczania opłat, a ta od osoby jest tylko jedną z nich.

Przedstawiciel ministerstwa zadeklarował, że spróbuje dowiedzieć się w odpowiedniej komórce jak z problemem mają radzić sobie gminy naliczające opłatę od osoby.

Możesz wiedzieć więcej!Zarejestruj się i czytaj wybrane artykuły Dziennika Bałtyckiego www.dziennikbaltycki.pl/piano

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki